Maksymalna wycinka UPR! Nie dajmy się!

REKLAMA

We wczorajszych Wiadomościach prawie 50% czasu poświęcono PiS oraz PO, swój czas miał również LiD, dopuszczono jedną wypowiedź PSL i kilka sekund przyznano komunistycznej Polskiej Partii Pracy dla Unii Polityki Realnej / Komitetu Wyborczego LPR / nie znalazło się już miejsca. To tylko jedno z bezczelnych działań państwowych mediów w czym dorównują im pozostałe.
Oni robią wszystko byśmy nie przekroczyli progu. My zróbmy wszystko by Wolność i Prawda zwyciężyła!

Sondażownia, która najtrafniej przewidziała wynik w ostatnich wyborach dająca nam 6%, została ściągnięta z wizji. Media nie publikują tego wyniku, ponieważ mają sprawdzone Ośrodki Manipulacji Wyborczej, które dają nam od -2%! do 3%. Znamy te metody.

REKLAMA

Zobaczmy to w zwolnionym tempie
Wszystko jest poukładane. Miesiąc przed wyborami sztaby PiS i LiD ustalają własną debatę. W międzyczasie ciągle trwa „walka” między socjalistyczną PiS a stylizująca się na liberalną PO. Z mediów ściągany jest Andrzej Lepper i Roman Giertych. Dodatkowo obie te partie zaczynają otrzymywać 2-3%.

Platforma wspomina o PSL jako przyszłym koalicjancie. Na scenę nieśmiało jest wpuszczany Waldemar Pawlak. Niestety coś zepsuło całość! Niespodziewanie LPR porozumiał się z PR i UPR! Co więcej zaczęliśmy otrzymywać 6-7%. Zatem nie tylko na arenie politycznej może pozostać jakakolwiek partia, która jest przeciwna socjalistycznej Unii Europejskiej, ale stworzone porozumienie może zagrozić zarówno PiSowi jak i PO

Z naszego punktu widzenia szło nieźle, chociaż nie doskonale.

Proponujemy konkretne rozwiązania: likwidację PIT, zniesienie przymusu OFE, pierwszy raz po 1989 roku pokazujemy ukrywaną prawdę o tym ile władza zabiera ludziom pieniędzy. Platforma najpierw straszy ludzi naszym rzekomym radykalizem, po czym proponuje likwidację PIT ale tylko na 3 lata.

Nawet Gazeta Wyborcza daje nam 5%.

Kiedy zorientowali się, że prezes Popiela pokazywany zbyt często może diametralnie zakłócić wynik wyborczy, przy każdej okazji zdejmują go z wizji. A to niespodziewanie na antenę wchodzi reporter relacjonujący wydarzenie, a to usterki techniczne, a to przełączenie na półtora godzinny seans konwencji PiSowskiej…

Próbują nasyłać dziennikarzy na Korwina-Mikke. Zadają właściwe i bardzo ważne dla wyborców pytania takie jak: „Czy Korwin-Mikke jest za legalizacją domów publicznych?” itp.

Niestety to okazuje się dla nich za mało skuteczne. Próbują ustawiać debaty Giertych – Lepper tak, aby wrzucić cały komitet do starych butów LPR. Niestety nie zgadzamy się na to więc zapraszają nas do programów z Polską Partią Pracy, tak dla podkreślenia ich stosunku do obu komitetów.

Nie jesteśmy mile widziani w stacjach telewizyjnych wspierających pseudoliberałów i postkomunistów.

Otrzymujemy kilkunastokrotniej mniej czasu antenowego niż faworyzowane ugrupowania. Mimo to nadal jest zagrożenie, że dostaniemy się do parlamentu.

Z pomocą przychodzi młody działacz z LiD, który wpędza Korwina-Mikke (szkoda, że kolejny raz im się to udaje…) w dyskusję, która zmanipulowana przez media staje się strzałem w dziesiątkę. Teraz wszyscy dowiadują się o tym, że startujemy i że podobno mamy coś do niepełnosprawnych. Wszystkie media przez kilka dni dyskutują o tym jak straszny jest Korwin-Mikke. Na mieście daje się odczuć lekkie zniechęcenie a czasami oburzenie: „Dziecko zostaw ta ulotkę, to Ci od Korwina!”.

Teraz wystarczy wszędzie ten temat poruszać, dać sondaże 0% (w jednym dostaliśmy nawet -2%) a w ostatnich dniach w ogóle nie pokazywać w mediach. Ściągnięto nasz płatny spot wyborczy… W wiadomościach nazwa LPR nie pada przez całe 23 minuty. Nawet PPP rzucono ochłapy, dostali kilka sekund. My zaś zniknęliśmy.

Jest to szczególnie interesujące w kontekście podpisania przez prezydenta Kaczyńskiego „Traktatu reformującego”, czyli nowej socjalistycznej konstytucji europejskiej, której sprzeciwiają się wszystkie partie startujące z Komitetu Wyborczego LPR. Mimo konferencji poświęconej tego dnia tej tematyce, media postanowiły nie mieszać przed wyborami ludziom w głowach. Pokazały za to sielski obraz uśmiechniętego prezydenta, który razem z PO, LiD i PSL jeszcze mocniej wepchnął nas do biurokratycznego Eurokołchozu.

W tym samym czasie pozostałe media przygotowały materiał dotyczący stronniczości mediów państwowych. Pokazały ile czasu otrzymał PiS, a ile biedne i pokrzywdzone PO i LiD. Tego, że pozostałe partie otrzymały kilknaście razy mniej, tego w ramach swojej „niezależności” media te nie raczyły przekazać.

Dziś ostatni dzień kampanii. Założę się, że dziś, na koniec tej maskarady dowiemy się z mediów, że tylko 3 ewentualnie 4 partie to jedyny właściwy wybór, a reszta to głos stracony. Niezależne” media pokażą być może złowrogą twarz Romana Giertycha, państwowe pokuszą się być może o 5 sekundową relację, w której lektor wytłumaczy ludziom co nasz komitet chciał powiedzieć. A wszędzie pójdzie sondaż dający nam 2%.

Dlatego na koniec kampanii, dziękując apeluje do wszystkich sympatyków Unii Polityki Realnej:
Pokażmy, to co udawało nam się przez 17 lat! Pokażmy, że nas nie da się złamać! Pokażmy im, że Wolność i Prawda zwycięży! Przekonajmy jak najwięcej znajomych. Wysyłajmy SMSy. Mamy wielka szansę na zwycięstwo. Głosujmy na przedstawicieli UPR startujących z listy nr 3 Komitetu Wyborczego LPR!

REKLAMA