„Ukraina jest zbyt duża, by była neutralna”?

REKLAMA

Takie państwo jak Ukraina nie może być neutralne – uważa minister spraw zagranicznych Ukrainy Wołodymyr Ohryzko – W przypadku tak wielkiego kraju, jak nasz, jest to niemożliwe – powiedział w opublikowanym w piątek wywiadzie dla gazety „Fakty i Kommientarii”. Ohryzko przekonuje ukraińskich czytelników, że ze względu na nowe, nieprzewidywalne zagrożenia właściwie każde państwo stoi dziś przed wyborem: albo neutralność, albo członkostwo w systemach bezpieczeństwa zbiorowego.

Podkreśla przy tym, że neutralność wymaga ogromnych nakładów na obronę, w związku z czym państwa z tym statusem coraz częściej myślą nad jego zmianą. Dodaje także, że kraje neutralne, takie jak Austria czy Szwajcaria, biorą udział w natowskim programie Partnerstwo dla Pokoju. Ohryzko zaprzeczył jednocześnie argumentom, wysuwanym przez przeciwników członkostwa Ukrainy w NATO, że jest to sojusz agresywny. Wyjaśnił, że takich gwarancji bezpieczeństwa, jakie daje swym członkom NATO, nie udziela żadna inna organizacja.

REKLAMA

„Retoryka mówiąca o +agresywnym bloku+ jest dość udanym hasłem propagandowym ZSRR” – podkreślił. Według ministra hasło o agresywnym charakterze NATO zaczęło krążyć w ZSRR po 1954 r., kiedy państwo to starało się o członkostwo w Sojuszu, jednak uzyskało wówczas odpowiedź odmowną – czytamy w dzienniku „Fakty i Kommientarii”. Po przedterminowych wyborach parlamentarnych na Ukrainie w końcu września do władzy doszły ugrupowania prozachodnie: Blok Julii Tymoszenko i proprezydencki blok Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona.

W styczniu prezydent Wiktor Juszczenko, premier Julia Tymoszenko i przewodniczący parlamentu Arsenij Jaceniuk wystosowali do sekretarza generalnego NATO Jaapa de Hoop Scheffera list, w którym poproszono o przyłączenie Ukrainy do natowskiego Planu Działań na Rzecz Członkostwa (Membership Action Plan) na kwietniowym szczycie Sojuszu w Bukareszcie.

Poprzedni rząd, na którego czele stał przywódca prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy Wiktor Janukowycz, uważał, że ze względu na małe poparcie społeczne dla członkostwa w NATO, Kijów nie będzie dążyć do pogłębionej współpracy z Sojuszem.

REKLAMA