Adopcja nie dla palaczy

REKLAMA

Władze londyńskiej gminy Redbridge zakazały powierzania opieki nad sierotami osobom palącym. Przepisy, przyjęte jednomyślnie przez radnych, mają na celu ochronę dzieci przed biernym paleniem. Od stycznia 2010 roku palący kandydaci na rodziców zastępczych będą odsyłani z kwitkiem.

[nice_alert]Wiemy, że niektórzy odbiorą to jako ingerencję w ich prywatne swobody, ale wiemy również, że palenie zwiększa ryzyko poważnych chorób w wieku dziecięcym – tłumaczył rzecznik władz Redbridge Michael Stark. Palącym rodzicom zastępczym, którzy już mają pod opieką dzieci, władze oferują pomoc w rzuceniu nałogu.[/nice_alert]

REKLAMA

Niektórzy eksperci krytykują decyzję radnych, twierdząc, że dla dzieci lepsze jest życie w rodzinie palących niż w domu dziecka. – Potrzebujemy mniej głupich przepisów, a więcej rodziców zastępczych – powiedziała Patricia Morgan, cytowana przez „Daily Mail”. – Rodzice zastępczy nie muszą mówić pracownikom opieki społecznej, że palą, ale wydaje się, że to robią. A radni zdają się im nie ufać, choć naprawdę jest bardzo mało palących, którzy robiliby to przy dziecku – dodała.

[nice_info]Decyzję Redbridge skrytykował również rzecznik organizacji poszukującej rodziców zastępczych The Fostering Network. – Jeśli dana osoba ma właściwe kwalifikacje, to nie powinna być odrzucana tylko dlatego, że wypali sobie wstrętnego papierosa w kącie ogródka – zauważył.[/nice_info]

[nice_link]całość: Rzeczpospolita[/nice_link]

REKLAMA