Nierówne traktowanie wyznań: Żydzi i muzułmanie górą

REKLAMA

Kiedy we Francji zdarzy się profanacja meczetu, krzyczy się o rasizmie; kiedy ofiarą jakichś wandali padnie synagoga lub cmentarna macewa, jest to antysemityzm. Bez większego rozgłosu można natomiast do woli dewastować i profanować katolickie cmentarze i kościoły. W ostatnich tygodniach akty takiego wandalizmu dziwnie się rozmnożyły. Kościoły są okradane, cmentarze profanowane, a… władze nie reagują.

Tylko w departamencie Essone pomiędzy styczniem a czerwcem ubiegłego roku okradziono siedem kościołów. Ostatni napad tego typu miał miejsce w lutym tego roku w Morangis. Złodzieje ukradli naczynia liturgiczne i tabernakulum, rozrzucono po podłodze hostie… Sprawcy pozostają nieznani. W końcu nie wytrzymali i przedstawiciele hierarchii. Biskup diecezji Evry-Corbeil-Essonnes, Michał Dubost, wydał komunikat, w którym napisał m.in.:

REKLAMA

„Jestem szczęśliwy, widząc pośpiech w reakcji władzy, prasy i opinii publicznej, kiedy atakowane są meczet lub synagoga. Cieszę się i przyłączam się do tych, którzy potępiają tego typu przestępstwa, ale ta szybka reakcja na tego rodzaju wydarzenia tylko wzmaga ciszę, jaka panuje, gdy chodzi o profanację kościołów”. W komunikacie czytamy także, że to „władza publiczna jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo, ale w naszej diecezji nigdy nie odnaleziono sprawców kradzieży i profanacji. Jeżeli trzeba krzyczeć, będziemy krzyczeć, bo w końcu my też jesteśmy obywatelami”.

W przypadkach profanacji dotyczących miejsc kultu katolickiego władze nigdy nie doszukują się „drugiego dna”. Z góry kwalifikuje się tego typu akty jako zwykły wandalizm. W styczniu tego roku po profanacji cmentarza żydowskiego w Strasburgu zjawił się natychmiast minister spraw wewnętrznych Hortefeux i deklarował, że „kiedy obrażany jest Żyd, rana dotyka całej wspólnoty narodowej”. Ekspiację przeprowadzali członkowie miejscowych wspólnot wyznaniowych – żydowskiej, muzułmańskiej, protestanckiej i katolickiej, poza tym spora grupa deputowanych. W przypadku katolików nigdy do podobnych uroczystości nie dochodzi.

REKLAMA