Spiski rosyjskie i nie tylko!

REKLAMA

Polscy szpiedzy nagrali odtwarzane przez Rosjan głosy z pomieszczenia kontrolerów ze Smoleńska zarejestrowane 10 kwietnia podczas katastrofy Tu-154. Polski minister, ujawniając te nagrania, przyznał, że uzyskano je metodami „chałupniczymi” (ciekawe zresztą, czy wziął pod uwagę możliwość dekonspiracji osoby dokonującej tego nagrania poprzez jego upublicznienie – znając rząd Tuska, możliwe, że nie). Z kolei nieoceniony portal WikiLeaks wykrył, a podały to rosyjskie gazety, że „awarię” ropociągu do Możejek (tam znajduje się zakupiona przez Polskę rafineria, która wskutek tej „awarii” straciła możliwość sensownego funkcjonowania) zlecił rosyjski wicepremier. Oczywiście „wszyscy wiedzieli”, że awarię wywołali Rosjanie, ale teraz pojawiły się na to bardzo twarde dowody (ciekawe z kolei, czy zażądamy jakiegoś odszkodowania – znając rząd Tuska, pewnie nie). I jak by jeszcze tego było mało, francuski tygodnik „Le Point”, uznawany za „poważny” – czytaj: lewacki – dał na czołówkę opis poważnego problemu, jakim jest przeżarcie francuskiej klasy politycznej przez masonerię…

To przykłady zdarzeń tylko z minionego tygodnia, które trafiły na czołówki gazet, a których część opisujemy także w bieżącym numerze „NCz!” (pojedyncze ewydanie dostępne tutaj: kliknij; e-prenumerata dostępna tutaj: kliknij). Świadczą one dobitnie o tym, że świat wcale nie jest taki jak w podręcznikach do wychowania obywatelskiego czy studiów politologicznych. Jest zupełnie inny – dominującą rolę gra w nim bezwzględna walka o korzyści i dominację. A ci, którzy o te korzyści i dominację walczą – choć często ich sukces jest bardzo ulotny, by nie powiedzieć, że zupełnie pozorny – nie cofną się przed żadnym działaniem, by swój cel osiągnąć. Na to wszystko nakłada się często szaleństwo ideologiczne, którego rozbuchanie właśnie obserwujemy poprzez homoseksualno-lewacki kulturkampf, który rozlał się na społeczeństwa Zachodu.

REKLAMA

Jeśli więc ktoś nie chce być niebezpiecznym sekciarzem nie dostrzegającym rozbieżności rzeczywistości z doktryną, powinien przestać wierzyć w demokrację, wolne media, niezawisłe sądy, konstytucyjne prawa i wolności, a przyjrzeć się bardziej klikom rządzącym partiami, rozmaitym razwiedkom czy wreszcie tak wyszydzanym „Żydom, masonom i cyklistom”.

Co oczywiście wcale nie oznacza, że pewna demokracja, do pewnego stopnia wolne media i w pewnym sensie niezawisłe sądy nie istnieją. Trzeba tylko rozumieć, jak one naprawdę funkcjonują, by nie ulegać naiwnym złudzeniom.

Na koniec małe uzupełnienie względem tego, co już poszło do druku / internetu. W najbliższy piątek, 28 stycznia, o godz. 11.00 NIE ODBĘDZIE się kolejna rozprawa wytoczona „NCz!” przez spółkę kolegi ministra Aleksandra Grada. Tych, którzy chcieli dowiedzieć się jak w praktyce działa polska Temida zapraszamy na salę rozpraw dopiero w kwietniu (na wtedy została przez sąd ustalona wstępna data procesu).

REKLAMA