UPR Bartosza Jóźwiaka: Nie dla współpracy z Korwinem

REKLAMA

W kongresie Nowej Prawicy, który już jutro (sobota – 16 kwietnia) odbędzie się w Sali Kongresowej (Pała Kultury i Nauki, Warszawa) udział wezmą m.in. członkowie już rozwiązanej partii Wolność i Praworządność (formację zastąpiła partia: UPR-WIP) oraz zrzeszeni m.in. wokół Stanisława Żółtka byli członkowie Unii Polityki Realnej. Swoją obecność zapowiedzieli liczni sympatycy (rejestracja gwarantująca uzyskanie miejsca siedzącego została zamknięta) oraz Goście reprezentujący rożne środowiska prawicowe: Adam Wielomski, Robert Gwiazdowski, Artur Zawisza, Romuald Szeremietiew, Krzysztof Rybiński, Rafał Ziemkiewicz. Na Kongresie będą również obecni nasi publicyści i felietoniści.

Niestety w sali Kongresowej nie pojawi się nikt z obecnych władz Unii Polityki Realnej (tzw. „UPR Bartosza Jóźwiaka”). W przesłanym na adres redakcji oświadczeniu Paweł Skutecki (Biuro Prasowe UPR) tak wyjaśnił decyzję zarządu partii:

REKLAMA

„Zarząd Unii Polityki Realnej wykluczył na chwilę obecną możliwość współpracy z p. Januszem Korwin-Mikke personalnie, bądź pod szyldem któregoś z efemerycznych ugrupowań przez niego firmowanych. Od chwili kiedy p. Korwin-Mikke oficjalnie zrezygnował z członkostwa w Unii Polityki Realnej nie ma żadnego mandatu
do reprezentowania bądź wypowiadania się w imieniu UPR. Nie weźmiemy udziału w Kongresie Prawicy z jednego powodu, który nazywa się Janusz Korwin-Mikke. Obserwując jego poczynania w polityce widzimy wyraźnie, że pod tym nazwiskiem polska prawica nie ma szans na żadne zjednoczenie. Wprost przeciwnie: inicjatywy firmowane przez p. Korwin-Mikke zazwyczaj prowadzą do rozbijania, ośmieszania i marginalizacji środowisk i idei za nimi stojących. Można odnieść wrażenie, iż działania organizatora Kongresu Prawicy ocierają się raczej o kabaret. Członkowie Unii Polityki Realnej nie chcą już więcej tłumaczyć swoim wyborcom głębokiego sensu „hailowania” przed kamerami, wywodów o konieczności separacji dzieci niepełnosprawnych czy kanibailzmie biorców narządów. Koncepcja jednoczenia prawicy pod skrzydłami osoby tak zażarcie walczącej w obronie UB-eckich przywilejów wydaje nam się irracjonalna. Z prawdziwym smutkiem będziemy obserwować kolejną, niestety nieuniknioną, kompromitację idei zjednoczenia polskiej prawicy (Zarząd Unii Polityki Realnej; [email protected])”.

REKLAMA