Chiny ograją USA na Bliskim Wschodzie

REKLAMA

Witold GadowskiParadoksem jest to, że Stany Zjednoczone są żandarmem Bliskiego Wschodu, a największym beneficjentem tej sytuacji są Chiny – mówi w rozmowie z kwartalnikiem „Opcja na Prawo” Witold Gadowski, dziennikarz i pisarz, ekspert od spraw Bliskiego Wschodu.

– Chińczycy poparli Baszara al-Asada, prezydenta Syrii, bo on gwarantował stabilizację, a Chińczycy chcą stabilizacji na Bliskim Wschodzie, gdyż są największym odbiorcą ropy z tamtego terenu – uważa Gadowski. – Chińczycy wpisali się w tę sytuacje tak, że ograją USA. I właśnie myślę, że amerykańska interwencja w Iraku i próba obalenia Asada to jest globalna konfrontacja USA z Chinami, chęć ucięcia tych wszystkich mechanizmów, które wykorzystywały Chiny – dodaje.

REKLAMA

Na pytanie, czyli można powiedzieć, że to Amerykanie stworzyli Państwo Islamskie, jeśli nie bezpośrednio, to na pewno pośrednio, Gadowski odpowiedział: „Tak. Ale nie obliczając konsekwencji swoich działań, bo to nie było intencjonalne działanie dyplomacji amerykańskiej, ale w efekcie tak się stało”.

Cały wywiad Tomasza Cukiernik do przeczytania w najnowszym numerze kwartalnika „Opcja na Prawo”.

Na zdjęciu Witold Gadowski. Fot. T. Cukiernik

REKLAMA