Turbosłowianie nadchodzą. Najbardziej starożytne dzieje naszego regionu

REKLAMA

Gdy jesienią opublikowaliśmy tekst prof. Mariusza Kowalskiego o nowym rozumieniu pochodzenia Słowian, w tym tych ich odłamów, które w efekcie stały się Polakami, spotkaliśmy się z wyjątkowo silnym oddźwiękiem wśród Czytelników. W dodatku reakcje te były wyjątkowo spolaryzowane – część osób pisała, że to wstyd, iż dopiero teraz ktoś w Polsce zaczyna rozgryzać te tematy. Inni z kolei mieli niezły ubaw, uznając opublikowany przez nas tekst za kolejny manifest tzw. Turbosłowian – historycznej subkultury, delikatnie pisząc, nadinterpretującej różne słabo osadzone w rzeczywistości fakty dotyczące początków i pochodzenia Polski.

Teraz wracamy do tego tematu, bo rzeczywiście wygląda na to, że mamy do czynienia z pewnym przełamaniem paradygmatu w zakresie najbardziej starożytnych dziejów naszego regionu, w dodatku ze strony polskiej uczestniczą w nim raczej historycy-prywaciarze niż historycy-urzędnicy. Zresztą zawsze tak było, że do największych przełomów naukowych przyczyniali się ludzie określani przez pobierających pensje z kieszeni podatnika „naukowców” pogardliwym mianem „amatorów”.

REKLAMA

I zawsze lobby „naukowców-urzędników” wyjątkowo skrupulatnie dba o to, by zagwarantować sobie monopol na badania archeologiczne i stygmatyzować wszelką prywatną konkurencję jako potencjalnych rabusiów i niszczycieli. W naszym kraju te zapory udało się postawić wyjątkowo mocne i w efekcie jeśli ktoś coś ciekawego znajdzie w ziemi prywatnie, to musi z tym nomen omen zejść do podziemia albo liczyć się z odpowiedzialnością karną, jeśli natychmiast swego znaleziska nie odda.

Oczywiście wolnościowe podejście jest zupełnie inne – jeśli ktoś coś znajdzie na własnej ziemi, to należy to tylko i wyłącznie na niego; jeśli zaś na państwowej, to powinien mieć prawo przynajmniej do istotnej części znaleziska. A badania, w tym badania terenowe, o ile oczywiście nie prowadzą do zniszczeń, powinien móc prowadzić każdy chętny, bez żadnej dyskryminacji. A w tym numerze opowiadamy właśnie o tym, jak rękami amatorów i pasjonatów dokonywane są odkrycia świadczące o tym, że już wkrótce powinno zacząć się wielkie przepisywanie podręczników dotyczących najwcześniejszej historii Polaków i ich bezpośrednich przodków.

Jak zwykle o tej porze roku, zachęcam Państwa do przekazywania nam 1 proc. PIT. Jak to zrobić – można zobaczyć tutaj. Nasz wspólny projekt, który częściowo jest finansowany z tych wpłat, czyli portal wolnosc24.pl, w lutym odnotował 3 miliony odsłon i 1,1 miliona unikalnych użytkowników, co świadczy o tym, że nabiera coraz większego rozpędu. Tak więc wykorzystaliśmy te wpłaty najbardziej optymalnie, jak tylko było to możliwe. Przypominam też o naszej dwudniowej konferencji, która odbędzie się 8-9 kwietnia w Centralnej Bibliotece Rolniczej przy warszawskim Krakowskim Przedmieściu. Będą wszystkie najważniejsze postaci naszego środowiska oraz nowość: I Targi Książki Prawicowej. Takiej imprezy po prostu nie można przegapić!

REKLAMA