Donald Trump. Wielki likwidator

REKLAMA

Agencje do eliminacji

Pewnie i też dlatego nowa administracja poszukuje sposobów na znaczne ograniczenie wydatków w trakcie przyszłych 10 lat. Mówi się o oszczędnościach na poziomie 10,5 biliona dolarów (dla porównania: dług publiczny USA przekroczył 20 bilionów $). Federalna administracja będzie musiała się skurczyć. Już wiadomo, że będą cięcia w Departamentach: Stanu, Handlu i Energii, Transportu, Sprawiedliwości. W departamentach tych niektóre biura i programy zostaną całkowicie zlikwidowane. Niektóre agencje zupełnie znikną z powierzchni ziemi.

REKLAMA

The National Endowment for the Arts (NEA) – krajowa fundacja dla wspierania sztuki i kultury, która na koszt podatników rozdaje granty różnym „artystom”, o budżecie prawie 150 mln $ – zostanie całkiem zamknięta. Podobnie jak the National Endowment for the Humanities, czyli organizacja finansująca granty z dziedzin humanistycznych, operująca podobnym budżetem. Jak podał „The Washington Free Beacon”, NEA przyznała granty na takie projekty jak sztuki o zamordowaniu Krzysztofa Kolumba, aktywistkach lesbijskich walczących o ograniczenie dostępu do broni (na 10 tys. $) czy „teatralne” występy drag queen (30 tys. $) i inne genderowe bzdury. The Corporation for Public Broadcasting – instytucja odpowiadająca za media publiczne, utworzona przez Lyndona B. Johnsona – zostanie sprywatyzowana.

Ta korporacja o statusie non profit, funkcjonująca dzięki pieniądzom podatników, zawiera w sobie publiczne radio (NPR) i telewizję (PBS). Administracja Trumpa współpracuje z ekspertami z Heritage Foundation w typowaniu oszczędności i można się spodziewać, że to dopiero początek. Za jakieś 45 dni ma powstać pełny projekt okrojonego budżetu, liczący ok. 200 stron.

Koniec finansowania „eksportu” aborcji i TPP

Donald Trump nie zawiódł również środowiska obrońców dzieci nienarodzonych. W poniedziałek 23 stycznia podpisał rozporządzenie przywracające tzw. Mexico City Policy (z 1984 r., ustanowione przez Ronalda Reagana), która zabrania finansowania aborcji za granicą. Oznacza to, że takie grupy jak Międzynarodowy Fundusz Ludnościowy ONZ czy Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa (International Planned Parenthood Federation – IPPF) nie będą mogły tak szeroko korzystać z dotacji amerykańskich podatników. IPPF ma zresztą w Polsce swoje przedstawicielstwo – to Towarzystwo Rozwoju Rodziny, należące do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Charmaine Yoest z organizacji Americans United for Life skomentowała słuszną decyzję Trumpa, pisząc na Twitterze, że „aborcja nie powinna należeć do amerykańskiego eksportu”. Dość dotowania międzynarodowego przemysłu aborcyjnego z pieniędzy podatników. W tym samym dniu Trump podpisał również rozporządzenie wycofujące Stany Zjednoczone z negocjacji nad umową Transpacyficzną (TPP) i zamrażające zatrudnienie dla wszystkich rządowych agencji z wyjątkiem wojska. I jeszcze zapewnił, że masowo obetnie podatki dla klasy średniej i firm.

Od pierwszych chwil prezydentury Trumpa staje się jasne, że ma on naprawdę zamiar wcielić to, co obiecywał. I rzeczywiście dotrzymuje danego słowa. Dzieją się rzeczy, o których nie śniło się… zwłaszcza lewicowym dziennikarzom i politologom. Dla nich ten „zły sen” jeszcze długo się nie skończy.

REKLAMA