Imigranci i albańskie gangi próbują dostać się nowym szlakiem do Wielkiej Brytanii. Hiszpańskie porty oblężone

REKLAMA

Po likwidacji „Dżungli” w Calais tysiące imigrantów obierają nowy szlak. Do Wielkiej Brytanii próbują dostać się z hiszpańskiego portu Bilbao.

Policja zatrzymała w tym roku 1765 imigrantów, którzy nielegalnie próbowali dostać się na promy wypływające z Hiszpanii na Wyspy Brytyjskie. To pięć razy więcej niż w ubiegłym roku.

REKLAMA

Hiszpańskie media donoszą, że wokół portów wyrastają koczowiska imigrantów. Zajmują oni też opuszczone posesje w nadmorskich miastach

Większość imigrantów to Albańczycy, ale są też przybysze z Syrii, Iraku i Afganistanu. Policja codziennie zatrzymuje tych, którzy próbują dostać się na promy płynące do Wielkiej Brytanii. W portach montowane są kamery, detektory ruchu i ogrodzenia z drutu.

Tylko w poniedziałek Gwardia Cywilna zatrzymała 26 imigrantów, którzy próbowali dostać się na prom i statek kontenerowy. Wielu wybiera linie promową Brittany Ferries, która trzy razy w tygodniu wykonuje rejs do brytyjskiego Portsmouth zabierając na pokład głównie turystów.

Zobacz też: Muzułmański duchowny nawoływał do zniszczenia Szwajcarów, a ci mu płacili. Za swe modły o zagładę dostał ponad 600 tys. dolarów pomocy socjalnej

Hiszpański El Pais donosi, iż w pobliżu terminalu tych linii wyrosło obozowisko, w którym koczuje pond stu młodych, głównie albańskich imigrantów. Wyposażeni w lornetki śledzą oni poczynania Gwardii Cywilnej i sprawdzają, które kontenerowce są kontrolowane prze policję stosującą detektory dwutlenku węgla do wykrycia obecności imigrantów.

Imigranci złapani w porcie są przekazywani policji z Narodowego Departamentu Imigracji. Mogą być deportowani, ale wielu przypadkach tak się nie dzieje.
Czasami jednego dnia znajdujemy ich po raz drugi jak chowają się pomiędzy kontenerami statku. – mówi w wywiadzie dla El Pais funkcjonariusz Gwardii Cywilnej. – To ciężka praca i ciągle jej przybywa.

Albańczycy odróżniają się od pozostałych imigrantów  – opowiada oficer. – Mają pieniądze, telefony komórkowe i operują w odmienny, zorganizowany sposób.

W czerwcu brytyjska Narodowa Agencja do Walki z Przestępczością wydała ostrzeżenie o coraz większe aktywności na Wyspach albańskich gangów. Agencja podaje w raporcie iż „Albańczycy mają duży wpływ w organizacjach przestępczych operujących na Wyspach i kontrolują przemyt narkotyków i handel zwłaszcza kokainą”.

Zobacz też: W Rzymie manifestowali przeciwnicy eksmitowania migrantów i uchodźców. Lewica wspiera łamanie prawa przez islamistów

REKLAMA