Czy to już preludium wojny? Rosja powołuje rezerwistów z Kaliningradu i z zachodnich obwodów

Prezydent Putin i dowódcy rosyjskiej armii fot. Wikipedia CC 4.0 autor: kremlin.ru
Prezydent Putin i dowódcy rosyjskiej armii fot. Wikipedia CC 4.0 autor: kremlin.ru
REKLAMA

Rosja mobilizuje rezerwistów z Obwodu Kaliningradzkiego oraz z zachodnich obwodów państwa wchodzących w skład Zachodniego Okręgu Wojskowego. Rezerwistom wręcza się wezwania do wojska. Wezwania mają charakter masowy.

Wezwania wręcza się w nietypowy sposób. Nie są doręczane przez pocztę, ale
przez żołnierzy kontraktowych. W Obwodzie Kaliningradzkim takie wezwania są również przekazywane telefonicznie. To nie jest pobór do wojska, tylko mobilizacja rezerwistów.

REKLAMA

Każdy wezwany ma nakazane zabranie przyrządów toaletowych, paszportu oraz biletu „wojskowego” (książeczki wojskowej – w której zaznacza się przebieg służby). Zmobilizowani rezerwiści mają pozostawić pełnomocnictwa do odbioru pensji, co oznacza, że nie chodzi tylko o sprawdzenie systemu alarmowego, ale o co najmniej kilkutygodniowy pobyt w armii.

Czytaj też: Wzrastają niepokoje przed manewrami Zapad’17. „Nieoficjalnie mówi się nawet o 100 tys. żołnierzy”

O masowości tych powołań świadczy także fakt powołania ojców rodzin wielodzietnych, co wzbudziło niepokój w rosyjskich mediach.

Rosyjskie władze wojskowe zareagowały natychmiast wyjaśniając, że
powołania zostały wysłane do takich rezerwistów tylko dlatego, że biura werbunkowe nie otrzymały od nich informacji o sytuacji rodzinnej i o liczbie posiadanych dzieci. A to oznacza, że ci obywatele nie przestrzegali ustawy określającej „Obowiązki obywateli w rejestrach wojskowych”.

Czytaj też: Wiceszef MON: Są obawy, że Rosja nie wycofa wojsk po manewrach Zapad’17

Zamówienie 4 tys. wagonów przez Rosję na ćwiczenia „Zapad-2017” wzbudziło niepokój w krajach NATO, teraz mobilizacja, prawdopodbnie 100 tys. rezerwistów wzbudza poważne obawy, czy to tylko będa manewry, czy coś wiecej. Warto przypomnieć, ze w tych manewrach rozpoczynających się w połowie września, miało brać 13 tys. żołnierzy.

Rosjanie chcąc uspokoić państwa zachodnie cały czas wyjaśniają, że ćwiczenie nie jest skierowane przeciwko jakiemukolwiek, konkretnemu krajowi oraz że przyjmą zagranicznych obserwatorów. Już jednak wiadomo, że nie wszystkie przedsięwzięcia trenowane podczas „Zapad 2017” będą obserwowane.

Źródło: Defence24.pl

REKLAMA