Wielki dzień UE. Od dziś zakazane mocne odkurzacze. Wg urzędników można zasysać kurz zużywając mniej energii

REKLAMA

Unijni urzędnicy dzień w dzień walczą o pomyślność ludu pracującego miast i wsi. Dziś mogą obwieścić kolejny sukces. W życie wchodzi zakaz sprzedaży odkurzaczy o mocy większej niż 900 watt.

Odkurzacze o mocy większej niż 900 watt i emitujące hałas powyżej 80 decybeli są od dziś zakazane w Unii Europejskiej. Można sprzedać tylko egzemplarze, które już są w magazynach i sklepach.

REKLAMA

Wszystko po to, by zużywać mniej energii i chronić środowisko. Przeciwnicy dyrektywy twierdzą, że jedyny przyszły efekt, to brudniejsze mieszkania i wszystkie inne pomieszczenia sprzątane za pomocą odkurzaczy

Europejskie Biuro Ochrony Środowiska (EEB)napisało w oświadczeniu, że wśród ludu panuje mylne przekonanie, bo nie zawsze większa moc oznacza lepsze ssanie.

– Niektóre wydajne modele potrafią wciągać więcej kurzu zużywając mnie energii, dzięki nowinkom technologicznym – czytamy w oświadczeniu.

Zobacz też: Orban niczym Trump – żąda od UE finansowania muru przeciw imigrantom. Bruksela się wykręca, ale sama nie potrafi nic zrobić z tym problemem

Na oficjalnej stronie EU możemy przeczytać, że dzięki słabszym odkurzaczom do 2020 roku Europa zaoszczędzi 20 terawatogodzin energii rocznie. Ma to być tyle, ile rocznie potrzebują wszystkie gospodarstwa domowe w Belgii.

To ma również oznaczać zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o 6 mln ton. To tak, jakby zamknięto średniej wielkości elektrownię.

Z unijnej dyrektywy szydzą jednak producenci odkurzaczy i niektórzy politycy. Tym niemniej członek Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, która doprowadziła do Brexitu widzi okazję do dobrego interesu. Uważa, że Wielka Brytania może zacząć produkować liche odkurzacze na eksport do krajów Unii.

Zobacz też: W Europie bez zmian. Dzień, jak co dzień. Barcelońska policja walczy w metrze z imigrantami [VIDEO]

REKLAMA