Niewiele zostało z prywatnej wyspy Richarda Bransona. Przeżył tam huragan Irma. „Nigdy nie widziałem czegoś takiego” [FOTO/VIDEO]

Niewiele zostało z prywatnej wyspy Richarda Bansona. Przeżył na niej huragan Irma. Foto: instagram
Niewiele zostało z prywatnej wyspy Richarda Bansona. Przeżył na niej huragan Irma. Foto: instagram
REKLAMA

Założyciel Virgin Group Richard Branson przeżył huragan Irma na swojej prywatnej wyspie Necker Island. Chociaż została ona „mocno zdewastowana” przez huragan, to wszyscy członkowie ekipy miliardera są bezpieczni.

Na firmowym blogu Branson pokazał, jak wszyscy schronili się w piwniczce na wina. Skalą zniszczeń tego bezlitosnego huraganu podzielił się na zdjęciach na Instagramie i Twitterze. „Nigdy nie widziałem czegoś takiego” – napisał Branson.

REKLAMA

We wtorek Richard Branson ogłosił, że nie ma zamiaru się ewakuować z wyspy, lecz zostanie na niej i przetrwa tam huragan Irma. Jak podkreślał, zbudował tam „naprawdę silne budynki„, które mogą wytrzymywać ekstremalną pogodę. Dodawał, że to już czwarty huragan, który tam przeżył.

Czytaj też: Huragan Irma na wesoło. Mimo klęski żywiołowej i ofiar śmiertelnych zawsze znajdą się wariaci

-„Spodziewamy się pełnej mocy huraganu za około pięć godzin, kiedy to wycofamy się całym zespołem do betonowej piwniczki na wina. Znając mój zespół, podejrzewam, że zostanie w niej mało wina, kiedy już wyjdziemy” – pisał założyciel Virgin Group.

Richard Branson podzielił się zdjęciami i filmami z „ogromnych” strat i uszkodzeń, które zostały po huraganie Irma na jego prywatnej wyspie na Karaibach.

Branson opublikował zdjęcia i klip wideo budynków i roślinności, które zostały całkowicie zniszczone przez huragan.

-„Jak widać na zdjęciach, wiele budynków i roślinności na Necker Island została zniszczona lub strasznie uszkodzona.”

-„Czuliśmy całą siłę najsilniejszego huraganu na Oceanie Atlantyckim.”

-„Ale jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy silną piwnicę na Necker Island i byliśmy szczęśliwi, że wszyscy nasi pracownicy, którzy pozostali na wyspie podczas burzy są bezpiecznie i czują się dobrze”.

Richard Branson już po przejściu huraganu stwierdził, że „nigdy nie widział czegoś takiego”.

-„Wyspa i jej otoczenie zostało kompletnie zdewastowane. Wciąż oceniamy straty, ale zniknęły całe domy i drzewa„. Padły też wszystkie kanały lokalnej komunikacji – Branson relacjonował sytuacje przez telefon satelitarny.

Poniżej film i zdjęcia z prywatnej wyspy Bransona po przejściu huraganu Irma.

Przeczytaj też: Włoska Prasa ostrzega: alarm terrorystyczny w Mediolanie. Powód? Trzy ukradzione furgonetki…

Instagram/ Twitter/ Daily Mail/ Wolność24

REKLAMA