Demonstracja pod ambasadą rosyjską. Węgrzy pięknie uczcili 17 września, a reakcja Rosji mówi wszystko

17 września Ambasada Rosyjska
Protest pod Ambasadą Rosyjską. Ambasada Rosyjska na Twitterze. / fot. PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Przed ambasadą rosyjską odbyła się w niedzielę wieczorem manifestacja klubu w związku z 78. rocznicą napaści ZSRR na Polskę. W Budapeszcie tę rocznicę uczczono natomiast złożeniem wieńców i zapaleniem zniczy przed pomnikiem ofiar katyńskich, a także mszą świętą w kościele polskim.

Trzeba przypominać, że Rosja jest prawnym i ideologicznym spadkobiercą Związku Sowieckiego – mówił pod rosyjską ambasadą opozycjonista z czasów PRL Adam Borowski.

REKLAMA

Mimo ulewnego deszczu przed ambasadą zebrało się kilkadziesiąt osób, trzymali biało-czerwone flagi. Obecni wśród nich byli m.in. działacz antykomunistyczny, szef warszawskiego klubu „GP” Adam Borowski i dziennikarz wolnosc24.pl Jan Bodakowski.

Borowski apelował, aby pamiętać, że Rosja „jest prawnym i ideologicznym spadkobiercą Związku Sowieckiego”. „Groźne dla nas jest to, że Rosja i Władimir Putin nie chcą uznać agresji 17 września za akt agresji, akcję imperialnych dążeń Związku Sowieckiego w tamtym czasie” – ocenił.

Bodakowski z kolei zwrócił uwagę, że „sowiecka okupacja” była nie tylko okupacją polityczną, a także przekreśleniem „na 50 lat możliwości rozwoju gospodarczego Polski”. Wskazał, że w wyniku działań Armii Czerwonej, okupacji i – jak się wyraził – „rządów kolaborantów sowieckich” Polakom odebrano prawo własności.

Na Węgrzech natomiast Polscy dyplomaci, w tym radca-minister ambasady RP na Węgrzech Michał Andrukonis i attache wojskowy Tomasz Trzciński, przedstawiciele Polonii węgierskiej i władz III dzielnicy Budapesztu złożyli wieńce przed pomnikiem katyńskim oraz zapalili znicze przed tablicami poświęconymi ofiarom Katynia, a także sekretarzowi Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzejowi Przewoźnikowi, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Także w niedzielę, w kościele polskim w dzielnicy Koebanya, odprawiona została msza św. w intencji ofiar napaści Związku Sowieckiego na Polskę. Podczas nabożeństwa, proboszcz Polskiej Parafii Personalnej w Budapeszcie ksiądz Krzysztof Grzelak, wspominał uchodźców polskich, którzy zaczęli napływać na Węgry już 18 września 1939 roku. Podczas II wojny światowej na Węgry przybyło około 140 tys. polskich uchodźców.

Głos w rocznicę 17 września zabrała na Twitterze także ambasada rosyjska. Choć w tym przypadku może lepiej było milczeć…

(PAP)

REKLAMA