To jest skandal! Antypolskie napisy i swastyka na budynku z muralem Jana Pawła II na Ukrainie. To nie pierwszy taki atak

Źródło: Twitter
REKLAMA

Antypolskie napisy i znak swastyki wymalowali nieznani sprawcy na ścianie domu w Kijowie, gdzie w niedzielę ma być odsłonięty mural przedstawiający św. Jana Pawła II – poinformowała w sobotę polska ambasada na Ukrainie.

Napisy o antypolskiej treści pojawiły się na ścianie budynku z wizerunkiem polskiego papieża najprawdopodobniej w nocy z piątku na sobotę – powiedział Karol Jazowski, rzecznik prasowy ambasady RP.

REKLAMA

Znak swastyki oraz napisy w języku rosyjskim i łamanym polskim wykonano mazakiem. Jak widać na zdjęciach, które otrzymała , na ścianie budynku napisano: „Unia nie przejdzie”, „Usunąć to” oraz „Polska psa krew” i „Psa polski krew”.

Od razu po odkryciu napisów na miejsce przybyli polscy dyplomaci, którzy poinformowali o zdarzeniu ukraińską policję. Po zabezpieczeniu materiału dowodowego szkody zostały usunięte przez administrację dzielnicy Peczersk, do której należy budynek z muralem.

Czytaj też: Pojawili się nagle i zatrzymali jadącą taksówkę. To, co stało się potem przeraża. Kierowca z Lublina skończył skatowany

W niedzielę, prócz odsłonięcia muralu, w Kijowie odbędzie się uroczystość otwarcia ulicy imienia św. Jana Pawła II.

Na Ukrainie od początku roku doszło do kilku przypadków niszczenia polskich miejsc pamięci narodowej i miejsc związanych z Polską. Władze w Kijowie nazywają to prowokacjami oraz elementem wojny hybrydowej, którą – ich zdaniem – prowadzi Rosja.

Na początku stycznia zniszczono pomnik Polaków zamordowanych w 1944 r. w nieistniejącej dziś wsi Huta Pieniacka w obwodzie lwowskim. Pod koniec tegoż miesiąca czerwoną farbą wymazano cmentarz ofiar totalitaryzmu w Bykowni pod Kijowem i znajdujący się tam polski cmentarz wojenny, gdzie spoczywają ofiary Zbrodni Katyńskiej.

W marcu nieustaleni dotąd sprawcy ostrzelali z granatnika konsulat RP w Łucku. W maju doszło do podpalenia jednej z klas polskiej szkoły w Mościskach w obwodzie lwowskim.

W lipcu na teren konsulatu w Łucku wrzucono zapaloną petardę. Na początku października władze ujęły grupę dywersantów, która – jak wówczas ogłoszono – odpowiedzialna jest za lipcowy incydent w Łucku.

Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow poinformował wtedy, że analiza DNA zatrzymanych, a także ich zeznania świadczą, że dokonali oni szeregu przestępstw, których celem było podżeganie do konfliktów na tle narodowościowym i religijnym. Wśród nich wymienił lipcowy atak na polski konsulat w Łucku.

Przeczytaj też: Co tam się stało? Horror 84-letniej kobiety na Hawajach. Piętnastolatek włamał się do jej mieszkania, zmusił do wspólnego prysznica i zgwałcił

Źródło: kresy.pl/PAP/ Wolność24

REKLAMA