Facebook wprowadza nowe rozwiązania, które mają zmusić wydawców portali internetowych, takich jak nasze strony (wolnosc24.pl, nczas.com, czashistorii.pl, gigasport.pl) do płacenia za rozprzestrzenianie swoich newsów. Facebook planuje wykorzystać pozycję monopolisty i zarabiać na rozprzestrzenianiu newsów przez fanpage powiązane z odpowiednimi stronami.
W samym tym rozwiązaniu nie byłoby jeszcze nic tragicznego – w końcu dzięki rozprzestrzenianiu newsów na Facebooku większość redakcji zarabia. Problem w tym, że Facebook nie działa jak normalna firma i nie wystosowuje do wydawców ofert, na podstawie których miałyby być rozprzestrzeniane newsy.
Facebook po prostu odłącza zasięg. W sześciu krajach wyłączono publikowanie newsów w głównym kanale „News Feed” i przeniesiono je do „Feed Explore”, czyli sekcji, która nie wyświetla się nam na tablicy na stronie głównej. Na tą trafiać mają już tylko newsy za których promowanie wydawcy zapłacili. Innym sposobem by newsy danej strony się tam wyświetliły będzie udostępnianie ich przez znajomych.
Dzięki testowi chcemy dowiedzieć się, czy ludzie wolą mieć osobne miejsca dla treści prywatnych i publicznych – napisał szef News Feed, Adam Mosseri. Póki co nie ma informacji o tym jaki czas mają trwać testy i czy rozwiązania zostaną wprowadzone na stałe. Wszystkie portale internetowe, choć w szczególności dotyczy to tych mniejszych, opierają swój ruch na mediach, takich jak Facebook, Twitter czy Google.
Portal medium.com informuje o „największych w historii ograniczeniach zasięgu organicznego na Facebooku”. Na Słowacji zasięgi wszystkich stron spadły z dnia na dzień (z 19 na 20 października) o dwie trzecie! Podobne działania zaobserwowano w Gwatemali i Kambodży. W znacznej części zmalały w związku z tym również polubienia, komentarze i udostępnienia.
Warto przeczytać: Naukowcy wyróżnili cztery typy użytkowników Facebooka. Do którego Ty się zaliczasz?
Źródło: businessinsider.com.pl/medium.com
