Marsylianka kontra „Allahu Akbar”. Francuzi mówią dość nielegalnym modlitwom na ulicach. Zamieszki w Clichy-la-Garenne [VIDEO]

REKLAMA

W miejscowości Clichy-la-Garenne pod Paryżem doszło do przepychanek ze społecznością muzułmańską. Francuzi mają dość nielegalnych modłów na ulicach swoich miast.

Spór pomiędzy miejscowymi muzułmanami a republikańskim merem miasteczka, Remim Muzeau, który stara się położyć kres nielegalnym modlitwom na ulicach, trwa już od miesięcy. Przez Clichy-la-Garenne przeszła około 100-osobowa manifestacja, która dała wyraz poparcia dla działań mera.

REKLAMA

Na transparentach widniały hasła ’stop nielegalnym ulicznym modłom’. Manifestanci wykrzykiwali ’państwo powinno zabronić modłów na ulicy’.

Zdaniem mera to w gestii ministerstwa spraw wewnętrznych leży odgórny zakaz odprawiania ulicznych modłów.

Dziennikarze podają, iż protestujący napierali na modlących się muzułmanów śpiewając przy tym Marsyliankę, podczas, gdy ci wykrzykiwali nieustannie „Allahu akbar”. Musiała interweniować policja.

Społeczność muzułmańska zbiera się w każdy piątek na placu, by protestować przeciwko zamknięciu przez władze miasta sali modlitw.

Poniżej nagranie z protestu:

Czytaj też: Arabskie wesele. Strzelali na wiwat, odstrzelili panu młodemu genitalia

Zobacz też: Czy muzułmanie obchodzą Boże Narodzenie? Burza wokół reklamy Tesco [VIDEO]

Czytaj też: Kolejny rekord absurdu pobity. Czym jest patriotyzm według Scheuring-Wielgus

REKLAMA