Opozycja w gorączce po „wstępnym kompromisie” prezydenta i PiS w sprawie sądów. „Biała flaga nad pałacem”. „Prezydent wymiękł”

REKLAMA

Przedstawiciel prezydenta RP, wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha oraz szef komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS) uzgodnili „wstępny kompromis” w sprawie prezydenckich projektów ustaw dotyczących Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego.

Według nieoficjalnych informacji wypracowany kompromis ma zawierać: 1. zasadę wyboru sędziów KRS większością 3/5 głosów w Sejmie co umożliwi obsadzanie sędziowskich miejsc także przez opozycję. 2. Rozwiązanie na wypadek, gdyby w Sejmie nie udało się wybrać sędziów do KRS większością 3/5.

REKLAMA

Według negocjatorów pracę nad w/w projektami miałyby się rozpocząć w Sejmie w tym miesiącu. To wstępne porozumienie na poziomie eksperckim muszą jeszcze zaakceptować prezydent Duda i prezes Kaczyński.

Czytaj też: Andrzej Duda: Musimy zreformować sądy. ” Ustawy o SN i KRS muszą być przyjęte w tym roku”

Informacja o „wstępnym kompromisie” bardzo wzburzyła polityków opozycji. Posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz w sposób dość emocjonalny skomentowała to wydarzenie.

„To jest zwykła zmowa polityczna, a nie żaden kompromis. Brutalny podział politycznych łupów pomiędzy prezydentem a PiS-em. Nad Pałacem Prezydenckim właściwie teraz powiewa biała flaga. Totalna kapitulacja pana prezydenta, który wymiękł w tych negocjacjach ”

Inaczej określił wstępne porozumienie poseł Jan Mosiński z PiS: „Widać światełko w tunel. Najprawdopodobniej na najbliższym posiedzeniu Sejmu będziemy procedować projekt zmian w KRS-ie i w Sądzie Najwyższym”.

Następnie skomentował słowa posłanki: ” Opozycja już wprost obwieszczała sukces, praktycznie nosiła pana prezydenta na rękach, kiedy zawetował te dwie ustawy. Kiedy dochodzimy do konsensusu i porozumienia, znowu odzywa się głos na „nie”.

Czytaj też: Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa ws. słów Kaczyńskiego. Opozycję można nazywać „zdradzieckimi mordami” i „kanaliami” byle nie wskazywać konkretnych osób

Nie mniej emocjonalnie, ale bardzo podejrzliwie „wstępny kompromis” ocenił Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej: „Martwię się tym, że pan prezydent uległ PiS-owi. Można powiedzieć, że podczas tajnych negocjacji pan prezydent Duda i pan Kaczyński dokonali rozbioru polskiego sądownictwa. To jest nic innego jak tajny pakt, który ma doprowadzić do ruiny polskie sądownictwo, zniszczyć niezależne sądy”.

Trochę inaczej brzmi ocena PSL przedstawiona przez rzecznika tej partii: „Całym problemem dzisiaj jest to, że PiS zajmuje się tylko kadrami. Dzisiaj nie Sąd Najwyższy jest istotny z punktu widzenia obywateli, nie Krajowa Rada Sądownictwa, tylko sądy rejonowe i okręgowe. Jeżeli mamy rozmawiać o reformie wymiaru sprawiedliwości to skupmy się na tym, co jest blisko ludzi”.

Źródło: TVN24

Czytaj też: Czy ukraińscy politolodzy zostali zabici? Byli ekspertami od „Międzymorza”. Sensacyjne wyniki śledztwa

REKLAMA