Polska policja ma nowe urządzenia do walki z piratami drogowymi. Przed nimi już nikt się nie ustrzeże

Bielska drogówka otrzymała nowy oręż do walki z kierowcami przekraczającymi prędkość. Jest nim urządzenie do pomiaru prędkości LaserCam 4, zdj. bielsko.policja.gov.pl
REKLAMA

Drogówka z Bielska Białej właśnie otrzymała nowe urządzenia do walki z piratami drogowymi. LaserCam 4 to zaawansowana „suszarka” rejestrująca nie tylko prędkość, ale także obraz.

Podczas wykonywania pomiaru prędkości, urządzenie LaserCam 4 robi zdjęcie danego pojazdu. Pozwala to wyeliminować ewentualne wątpliwości co do tego, który samochód był przedmiotem pomiaru w sytuacji dużego natężenia ruchu.

REKLAMA

To jednak nie wszystko. LaserCam 4 może wykonywać zbliżenia aktualnie mierzonego pojazdu, a także rejestrować zapis wideo z całego cyklu trwania pomiaru.

W ten sposób policja uzyskuje niepodważalne dowody każdego zarejestrowanego wykroczenia. Mogąc udowodnić np. rozmowę przez telefon komórkowy czy jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, funkcjonariusze będą mogli skuteczniej egzekwować prawo.

Urządzenie nie tylko mierzy prędkość, robi zdjęcia i rejestruje materiał wideo, ale umożliwia także natychmiastowy i bezprzewodowy wydruk wykonanego zdjęcia. LaserCam 4 jest wyposażony w dotykowy kolorowy ekran, umożliwiający ustawianie i obsługę urządzenia.

Czytaj także: Kaczyński atakuje Dudę, a chwali Szydło. Jasno dał do zrozumienia, że nie jest już ich przyjacielem. „Nieco zmieniły się okoliczności”

Ciekawą funkcją jest fakt, że urządzenie pozwala na jednoczesną obsługę wielu limitów prędkości. Oznacza to, że możliwa jest kontrola i zapis wykroczeń różnych klas pojazdów, z różnymi ograniczeniami prędkości w danym miejscu (jeśli występują np. inne ograniczenia dotyczące pojazdów ciężarowych).

Co więcej, LaserCam4 umożliwia pomiary obu kierunków ruchu nawet w przypadku rożnych ograniczeń na każdym z nich. Przy takim zaawansowaniu technologicznym nikogo raczej nie zdziwi fakt, że z urządzenia można korzystać zarówno za dnia jak i w nocy.

W ostatnich dniach bielska drogówka testowała nowe urządzenia w okolicach przejść dla pieszych, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków drogowych.

Czytaj także: Największy skandal medyczny w historii Niemiec! Aptekarz oszukał tysiące pacjentów chorych na raka

Funkcjonariusze zatrzymali wielu kierowców, którzy nie tylko przekraczali dozwoloną prędkość, ale także nie ustępowali pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu, omijali pojazdy zatrzymujące się przed przejściem, a także wyprzedzali inne pojazdy bezpośrednio przed lub na przejściu dla pieszych.

Nowe urządzenia pomiarowe mają pomóc funkcjonariuszom w wyłapywaniu kierowców nie stosujących się do przepisów. A mając niepodważalne dowody w postaci nagrania lub zdjęcia, na nic zdadzą się tłumaczenia piratów drogowych.

źródło: se.pl

REKLAMA