Astronomowie ogłosili w środę odkrycie planety wielkości Ziemi, która krąży wokół małej czerwonej gwiazdy w zakątku naszej galaktyki. Planeta oddalona jest od nas o 11 lat świetlnych i może być na niej woda, możliwe też, że panują tam warunki sprzyjające powstaniu życia.
Nowo odkryta planeta krąży wokół gwiazdy Ross 128, oddalonej około 11 lat świetlnych od Ziemi. Wydaje się być spokojna, bez gwałtownych erupcji promieniowania, które mogłyby zniszczyć wszelkie początki życia na planecie.
„Ross 128 jest jedną z najcichszych gwiazd w okolicy” – powiedział Xavier Bonfils z Instytutu Planetologii i Astrofizyki w Grenoble we Francji, główny autor artykułu opisującego planetę.
Z badań naukowców wynika, że planeta jest co najmniej 1,35 razy większa od Ziemi, ale możliwe, że jej masa może być dwa razy większa.
Planeta znajduje się zaledwie 4,5 miliona mil od swojej gwiazdy, znacznie bliżej niż dzielące Ziemie i Słońce 93 miliony mil.
Gdyby nowo odkryta planeta znajdowała się w takiej samej odległości od czerwonego karła jak Ziemia od Słońca, byłaby kulą lodu. Jest jednak wystarczająco blisko Rossa 128, dzięki czemu temperatura jest na tyle wysoka by mogła się tam znajdować woda, jeden z niezbędnych składników do życia.
Dr Bonfils powiedział, że Ross 128 liczy sobie od 5 do 10 miliardów lat i jest starsza od naszego układu słonecznego.
Zobacz: Sen o Warszawie wicepremiera Morawieckiego: „Od 40 lat marzę o zburzeniu Pałacu Kultury”
