Demolowali miasto i i atakowali policję, bo sprzeciwiają się handlowi ludźmi. Zamieszki w Paryżu [VIDEO]

REKLAMA

Setki osób zgromadziły się pod ambasadą libijską w Paryżu. Miały demonstrować przeciwko handlowi ludźmi. Protesty szybko jednak przerodziły się w zamieszki, demolowanie miasta i starcia z policją.

Telewizja CNN wyemitowała niedawno reportaż pokazujący handel ludźmi do jakiego ma dochodzić w pogrążonej w chaosie Libii. Ofiarami są imigranci, którzy przez Libię próbują dostać się do Europy.

REKLAMA

W Paryżu około tysiąc osób wezwanych przez różne organizacje zgromadziło się , by demonstrować przeciwko temu okrutnemu procederowi.

Protestujący zebrali się najpierw pod ambasadą Libii, a potem z okrzykami „Wyzwolić Afrykę” „Jesteśmy czarni, jesteśmy ludźmi”rozpoczęli marsz w kierunku Champs-Elysees, gdzie zatrzymały ich kordony policji.

Wtedy działacze i organizatorzy protestu przeciwko niewolnictwu zaatakowali policję kamieniami. Starcia z funkcjonariuszami i i ganianiny po mieście trwały kilka godzin.Władze informują, że obyło się bez większych strat, a ranna został tylko jedna osoba.

Zobacz też: Departament Stanu ostrzega Amerykanów przed podróżami do Europy. Wskazuje kraje, gdzie zagrożenie jest największe

Reportaż CNN (choć nikt jeszcze nie potwierdził jego prawdziwości) wywołał wielkie poruszenie na całym świecie. Ma on przedstawiać sceny z prawdziwego targu niewolników, który odbywa się kilka razy w miesiącu nieopodal libijskiego Trypolisu.

Na wyemitowanym przez CNN nagraniu widać sprzedawanych ludzi, słychać licytację i dobijanie targu. Ceny za niewolnika nie były wysokie – sięgały 400 dolarów.

Niewolnikami stają się niedoszli imigranci, którzy z głębi Czarnego Lądu przez Libię próbują dostać się do Europy. Libia leży na szlaku ich podróży po tym jak rozpadła się i pogrążyła w chaosie wojny domowej, która wybuchła wiele lat temu, ale praktycznie jeszcze się nie skończyła.

Wędrujący przez Libię stają się ofiarami przemytników ludzi, którzy z przerzucania imigrantów do Europy uczynili wielki biznes. W ostatnim czasie trudniej jednak o to, gdyż Europa nieco zwiększyła kontrole na swych granicach.

Ci którzy nie mają pieniędzy na usługi przemytników są sprzedawani jak niewolnicy ludziom, u których muszą później odpracować zapłacone za nich pieniądze.

Zobacz też: Bitwa o Anglię 2.0. Polacy i Brytyjczycy zjednoczeni przeciwko nachodźcom. To już wojna cywilizacyjna? [VIDEO]

REKLAMA