Frank Underwood jak Hanka Mostowiak? Zabiją go? A może sam umrze? Jest nadzieja dla fanów „House of Cards” [WIDEO]

House of Cards
House of Cards
REKLAMA

Wiele wskazuje na to, iż w grudniu ruszy produkcja kolejnego sezonu „House of Cards”. Zdjęcia zawieszono pod koniec października po tym, jak grający jedną z głównych ról Kevin Spacey okazał się pedofilem uwodzącym młodych chłopców.

Netflix i firma producencka Media Rights Capital rozesłały do aktorów i członków ekipy biorącej udział w produkcji słynnego serialu House of Cards list w którym proszą o pozostawanie w stanie gotowości.

REKLAMA

Zobacz też: Niezwykłe odkrycie w stodole pod Warszawą. Znaleziono jedyny na świecie egzemplarz przedwojennej motoryzacji [GALERIA]

Producenci obiecali wszystkim, że opłacą kolejne tygodnie oczekiwania na rozstrzygnięcie serialu, a ostateczna decyzja zapadnie 8 grudnia.

Produkcja szóstego sezonu serialu pokazującego kulisy amerykańskiej polityki, została zawieszona 31 października, po tym jak wybuchł skandal wokół odtwórcy jednej z głównych ról. Kevin Spacey, odgrywający postać Franka Underwooda – kongresmena, a potem prezydenta USA, okazał się być zboczeńcem pedofilem.

Oskarżono go publicznie o uwodzenie nieletnich chłopców, gwałt, obleśne zachowania i ataki na tle seksualnym. Miał się ich dopuszczać nawet na członkach ekipy pracującej przy „House of Cards”.

Dewiant do filmu na pewno nie wróci

Ostatnie miesiące były dla nas testem i próbą, jakiej nikt z nas nie przewidział – napisała w liście Pauline Micelli , wiceprezes firmy MRC. – Nauczyliśmy się jednak dzięki temu, że produkcja to coś więcej niż jedna osoba i jesteśmy dumni z tego, że związaliśmy się z jedną z najbardziej lojalnych i utalentowanych ekip w tym biznesie.

Zobacz też: Seksskandal! Feministki oskarżają o molestowanie dziennikarzy „Wyborczej” i „Krytyki Politycznej”. Zostali zawieszeni, a w tle kolejne oskarżenia

Producenci muszą teraz rozstrzygnąć jak pozbyć się postaci Franka Underwooda, którego odgrywał pedofil Kevin Spacey. W grę raczej nie wchodzi podstawienie innego aktora, gdyż hollywoodzki gwiazdor jest już nierozerwalnie związany z postacią prezydenta USA Underwooda – też zboczeńca, mordercy i oszusta.

Underwood musi więc zniknąć. Być może scenarzyści go „zabiją”. Tu niedoścignionym wzorem mogą służyć autorzy polskiego serialu „M jak Miłość”. Underwood może więc tak jak grana przez Małgorzatę Kożuchowska Hanka Mostowiak zginąć wjeżdżając samochodem w stertę tekturowych kartonów.

Zobacz też: Wstyd! Kijowski popłakał się, że nie ma pieniędzy i chce emigrować z kraju. KOD-owcy w panice zrobili zrzutkę na tego lenia i przekręciarza [VIDEO]

REKLAMA