Wstyd! Kijowski popłakał się, że nie ma pieniędzy i chce emigrować z kraju. KOD-owcy w panice zrobili zrzutkę na tego lenia i przekręciarza [VIDEO]

Mateusz Kijowski zamiast iść do pracy żali się na to, że nie ma pieniędzy. A lemingi wpłacają na niego kasę. Foto: PAP/twitter
Mateusz Kijowski zamiast iść do pracy żali się na to, że nie ma pieniędzy. A lemingi wpłacają na niego kasę. Foto: PAP/twitter
REKLAMA

Ale żenada! Mateusz Kijowski zanany jest z tego, że swoją egzystencję opiera na naiwności ludzi a dokładniej mówiąc wyznawców KOD-u. Uwielbienie dla niego jest bezkrytyczne. Mimo, że oszukiwał „obrońców demokracji” na fakturach, nie płacił alimentów na swoje własne dzieci, kupował za składki na „Komitet Obronny Demokracji” najnowszego Iphona za 5000 zł, a nawet w formie walki z dyktaturą w Polsce wyjechał na wakacje do USA z małżonką, oni dalej chcą aby ich doił!

Teraz Mateusz Kijowski, chłop w sile wieku, użala się na brak pracy, brak środków do życia i rozważa czy w takim przypadku nie emigrować z Polski.

REKLAMA

Po jego deklaracji na „wyznawców” padł blady strach. Postanowili więc zorganizować dla swojego guru zrzutkę.

Czytaj też: Słynny „Atlas Kotów” wylicytowany. Wiemy ile zapłacił nabywca

Wszystko zaczęło się od wywiadu, w którym Mateusz Kijowski żali się w portalu Tomasza Lisa „natemat”, że nie ma za co żyć i zapowiada emigrację z kraju.

W następnym wywiadzie udzielonym TV KOD Kijowski naopowiadał, że nawet kupienie biletu komunikacji miejskiej to problem i wydatek przekraczający jego możliwości. To może sprzedaj Iphona? To będą pieniądze na bilet miesięczny.

Na reakcję jego wyznawców nie trzeba było długo czekać. Siostra posłanki PiS Krystyny Pawłowicz, Elżbieta Pawłowicz Opara, postanowiła zrobić publiczną zbiórkę dla Kijowskiego pod groteskowym hasłem „Stypendium Wolności – Mateusz, zostań w Polsce!”.

Jak czytamy na portalu zrzutka.pl Elżbieta Pawłowicz o Mateuszu „Lewa Faktura” pisze tak:

Kochani,
DWA LATA TEMU Mateusz Kijowski pomógł nam się zorganizować do walki o praworządność w Polsce. Na jego zawołanie wyszliśmy na ulice, organizowaliśmy się w całej Polsce i nie tylko tutaj. Zaczęliśmy się uczyć, więcej rozumieć, widzieć dalej i reagować mądrzej. Mateusz zawsze był z nami.

NIESTETY, zapłacił za to spokojem swoim i swojej rodziny oraz dramatycznym obniżeniem standardów życia. Z dnia na dzień stracił najważniejsze źródła utrzymania. Padł ofiarą nagonki medialnej, a wszyscy, z którymi współpracował w 2016 rokiem, są poddani licznym kontrolom skarbowym, wzywani na komendy policji czy do prokuratur.

DLACZEGO władza w ten sposób zaatakowała Mateusza i jego rodzinę? To proste. Bo stał się rozpoznawalną twarzą ruchu obywatelskiego protestu. A najłatwiej zniszczyć ruch uderzając w jego lidera.

CENA JEST WYSOKA. Mateusz nie może znaleźć w Polsce zatrudnienia. Nie jest w stanie wywiązywać się ze swoich zobowiązań finansowych, a przecież wcześniej żył jak każdy z nas.

Dodajmy, że celem zbiórki jest zabranie 25000 zł na drobne potrzeby Pana Kijowskiego. Czyżby ta nagła chęć emigrowania z Polski miała coś wspólnego z alimentami? 

Nowa ustawa wprowadzona przez PiS zaostrza kary dla alimenciarzy. Jeżeli ich dług przekroczy równowartość trzech świadczeń grozi im nawet do dwóch lat więzienia. Czyżby ta zrzutka miła coś z tym wspólnego?

Jaki jest efekt tej zbiórki? Już zebrali ponad 11 tysięcy zł na tego darmozjada! Zdrowy mężczyzna, który zamiast zakasać rękawy i iść do pracy, woli płakać w mediach, jak mu źle i, że nie stać go na bilet! Po prostu wstyd!

Poniżej nagranie z błagalnego wywiadu, w którym Kijowski wylewa swoje żale i sugeruje podprogowo: Ludzie dajcie mi pieniądze!

Przeczytaj też: Mocne słowa Jana Olszewskiego o prezesie PiS. „Jarosław Kaczyński nie powinien zostać premierem”

Wolność24/ zrzuta.pl/ niezależna.pl

REKLAMA