Precedensowy wyrok. Mężczyzna został uniewinniony. Udowodnił, że jego religią jest wolność

REKLAMA

To pierwszy taki przypadek w historii. Sąd w Australii przyznał rację mężczyźnie twierdzącemu, że jego religią jest wolność.

W Australii obowiązuje nakaz głosowania w wyborach, za niewypełnienie go mogą grozić grzywny. Wyjątkiem jest jednak przypadek, w którym w głosowaniu przeszkadzają względy wiary.

REKLAMA

Taką właśnie argumentację przyjął Adam Easton, który w wyborach nie wziął udziału. Jak twierdził przed sądem: „wierzy w wolność, czyli ideologię, która kształtuje jego poglądy jest fundamentem wyznawanych przez niego wartości”.

Sąd taką argumentację uznał i jest to pierwszy przypadek, w którym ktoś został zwolniony od głosowania ze względu na religię.

W uzasadnieniu wyroku sędzia mówił, że głosowanie mogłoby mieć negatywny wpływ na system wartości Eastona. Jak podkreślał na listach wyborczych nie było kandydata, na którego mógłby oddać głos.

Zobacz także: [TYLKO U NAS!] Grzegorz Braun o wolnościowej prawicy i stalinowskiej polityce rządzących

Źródło: rp.pl

REKLAMA