Orban wystawił Morawieckiego? „Na konferencji nie padło ani jedno słowo na temat głosowania Węgier przeciw unijnym sankcjom”

fot. PAP
REKLAMA

Brak jakiegokolwiek odniesienia w sprawie ewentualnych sankcji wobec Polski na konferencji prasowej premierów Polski i Węgier może budzić niepokój.

Jednym z najważniejszych tematów rozmów podczas wizyty polskiego premiera w Budapeszcie, jak należy sądzić, była sprawa sankcji, które Komisja Europejska chce nałożyć na Polskę. Uważa się, że to był główny cel wizyty Morawieckiego. Miał oficjalnie potwierdzić, że Węgrzy ostatecznie zobowiązali się zagłosować przeciw ewentualnym sankcjom, które KE chce nałożyć na Polskę na podstawie art.7 unijnego traktatu.

REKLAMA

Czytaj też: PILNE! Komisja Europejska zdecydowała się wystąpić przeciwko Polsce!

Jednakże podczas konferencji prasowej po spotkaniu premierów Morawieckiego i Orbana nie padło żadne słowo na ten temat.

WP wręcz pisze, że: „polscy dziennikarze wybrani do zadania pytań dostali zakaz wspominania o artykule”.

Czytaj też: Horror w Irlandii. Nastoletni muzułmanin urządził sobie polowanie na ludzi

Czy to jest dyplomatyczna porażka Morawieckiego? Nie wiemy, jak przebiegały rozmowy i co podczas nich uzgodniono.

Z jednej strony można domniemywać, że Orban, chytry lis, chce coś ugrać w zamian za swoje veto. WP sugeruje, że Orban mógłby zażądać przychylności Polski np. przy dzieleniu unijnego budżetu, nad którym prace właśnie się zaczynają.

Z drugiej strony Orban też ma bardzo ograniczone pole manewru. Niepostawienie weta miałoby niedobre konsekwencje dla niego. Polska jest jego głównym sojusznikiem w Unii. Tak jawne odwrócenie się od Warszawy mogłoby też oznaczać ogromny cios dla współpracy w ramach V4, a także, że Warszawa w ramach retorsji nie poprzez Węgier, jeśli KE rozpocznie podobną procedurę przeciw Budapesztowi.

Wydaje się, że Orban, który zadeklarował już, że będzie głosował po stronie Polski, nie chce sobie ostatecznie wiązać rąk. To może budzić niepokój.

Wizyta premiera Morawieckiego w Budapeszcie nie zakończyła się sukcesem, ale też trudno mówić o jakiejś dramatycznej sytuacji. Minister Suski i wiceminister Szymański w wypowiedziach dla mediów, jednoznacznie twierdzili i uspokajali, mówiąc, że Węgrzy potwierdzili gotowość postawienia veta. Zobaczymy.

Źródło: WP Opinie.

REKLAMA