Każdego dnia dochodzi do pięciu, sześciu ataków na ciężarówki. Okolice Calais wciąż stanowią wyjątkowo niebezpieczny rejon dla kierowców zmierzających do Wielkiej Brytanii. Sytuacji nie poprawiła likwidacja „dżungli” – dzikiego miasta stworzonego przez imigrantów. Zdaniem Richard Burnett ze stowarzyszenia firm przewozowych media zapomniały o problemie, który wciąż zagraża życiu i zdrowiu kierowców.
Mimo likwidacji „dżungli” przez francuską policję, okolice miasta Calais wciąż są wyjątkowo niebezpieczne. Kierowcy codziennie donoszą o kolejnych atakach. Imigranci, którzy chcą przedostać się do Wielkiej Brytanii, zastawiają na drogach najróżniejsze pułapki.
Burnett stwierdziła, że uchodźcy atakują ciężarówki za pomocą kamieni, cegieł, a także rozkładają na drogach blokady stworzone z głazów i betonu. Zdarzają się również sytuację, kiedy sami kładą się na jezdni, by zatrzymać pojazd.
ZOBACZ: Budowa dróg 2018: wiemy, jakimi trasami będziemy mogli jeździć jeszcze w tym roku. Kilka ważnych
Ich celem jest stworzenie korka, dzięki czemu łatwiej jest dostać się na samochód. Kobieta nie była w stanie określić dokładnej liczby ataków, do jakiej doszło w ubiegłym miesiącu. Powiedziała jednak, że codziennie ma miejsce nawet pięć lub sześć napaści.
Organizacja otworzyła nawet specjalną linię telefoniczną dla kierowców. Pozwoli to na zebranie dokładnych informacji o ilości ataków oraz miejscach szczególnie zagrożonych.
SPRAWDŹ: Posłanka Nowoczesnej przyszła do Sejmu z dzieckiem Jarosława Kaczyńskiego
Warto również dodać, że w okolicach Calais powtórnie zaczynają się gromadzić imigranci. Według niektórych mediów jest to znak, że zaczyna się tworzyć nowa „dżungla”. Jak dotąd, francuskim służbom nie udało się rozwiązać problemu ataków na ciężarówki.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Górski kurort odcięty przez śnieg! Ponad 13 tysięcy turystów uwięzionych. Władze nie wiedzą co robić [FOTO]
Poniżej zamieszczono film, który przedstawia jeden z ataków na ciężarówkę. Irlandzkiemu kierowcy udało się przebić przez blokadę. Nie wszyscy mają jednak tyle szczęścia.
Źródło: express.co.uk
