Francuski polityk krytykował Polskę w Bundestagu, a Niemcy bili mu brawo

Francuski polityk krytykował Polskę w Bundestagu, a Niemcy bili mu brawo. Foto: PAP/EPA
Francuski polityk krytykował Polskę w Bundestagu, a Niemcy bili mu brawo. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Znowu europejskie potęgi spiskują przeciw Polsce? Szef francuskiego parlamentu Francois de Rugy, powiedział w Bundestagu o odrzuceniu wartości unijnych przez Polskę i Węgry. Słowa te to „miód” dal naszych „przyjaciół”. Większość niemieckich posłów zareagowało gromkimi brawami.

Okazją do przemowy francuskiego polityka w Bundestagu była 55 rocznica podpisania Traktatu Elizejskiego. Parlamenty Francji i Niemiec przyjęły też wspólną rezolucję w sprawie zacieśnienia współpracy.

REKLAMA

Czytaj też: Wielka bitwa Turków z Kurdami na lotnisku w Hanowerze! Niemcy uciekali w panice – nie chcieli się „ubogacić kulturowo” [VIDEO]

– „Wszystko zawsze zaczyna się od odrzucenia obcych, potem są odrzucani inni. (…) Populizm rozbija społeczeństwa i na końcu obraca w perzynę demokracji” – mówił Francois de Rugy.

Niemiecka gazeta zwraca uwagę, że za tę wypowiedź szef francuskiego parlamentu otrzymał brawa od wszystkich klubów poselskich w Bundestagu, z wyjątkiem Alternatywy dla Niemiec (AfD).

Francuski dyplomata dodał też, że „populizm i nacjonalizm zagraża wszystkim narodom europejskim”.

Jak przekonywał, „niektóre państwa stają się dyktaturami i nieliberalnymi demokracjami”.

Tymi mniej więcej słowami zaatakował nasz kraj:

-„Głównie państwa wschodnioeuropejskie, jak Polska i Węgry, odrzucą wspólne wartości Unii Europejskiej w takich kwestiach jak państwo prawa, swoboda wyrażania opinii i polityka migracyjna” – pisze Deutsche Welle.

Czytaj też: Wydawca „Gazety Wyborczej” chyli się ku upadkowi? Agora sprzedała kolejną siedzibę

Wolność24/ doRzeczy/ Deutsche Welle

REKLAMA