Atrakcyjni ludzie częściej wyznają konserwatywne poglądy i wspierają partie prawicowe. Brzydsi i mniej atrakcyjni głosują na lewicę.
Rolfe Daus Peterson z Uniwersytetu Susquehanna and Carl Palmar z Uniwersytetu Stanowego Illinois, jako pierwsi w świecie spróbowali zbadać, czy jest związek pomiędzy poglądami politycznymi danej osoby, a jej zewnętrzną atrakcyjnością.
Wyniki opublikowały m.in. Cambridge University Press i magazyn Politics and Life Sciences.
Z ich badań wynika, że ludzie atrakcyjniejsi częściej mają poglądy konserwatywne i popierają ugrupowania prawicowe.
Zależność polega na tym, iż atrakcyjni fizycznie odnoszą więcej sukcesów, lepiej radzą sobie w relacjach społecznych. Są też popularniejsi wśród ludzi, więc łatwiej przychodzi im załatwianie wielu spraw.
Badacze piszą też o tzw „efekcie halo”. Ludzie wolą przebywać w towarzystwie inteligentnych i atrakcyjnych nie tylko z tego powodu, że właśnie tacy są, ale też dlatego, że w takim towarzystwie rośnie samoocena.
Zobacz też: Dlaczego wyglądamy, tak jak wyglądamy? Genetycy znaleźli odpowiedź na odwieczne pytanie!
Naukowcy najpierw skorzystali z badań American National Studies z 1972, 1974 i 1976 roku, kiedy to proszono uczestniczące w nich osoby o ocenę atrakcyjności innych. Badania te uwzględniały również rasę, dochody, płeć i wykształcenie.
Peterson i Palmar porównali te badania z wynikami tych, przeprowadzonych przez Wisconsin Longitudinal Study (WLS), które przeanalizowało charakterystykę 10 tysięcy absolwentów szkół wyższych i oceniały ich pod względem atrakcyjności.
Łącząc i analizując poszczególne badania, Peterson i Palmar doszli do wniosku, iż istnieje związek pomiędzy atrakcyjnością fizyczną osób, a wyznawanymi poglądami politycznymi.
Badacze dowodzą, iż choć pojęcie atrakcyjności nie może być do końca zdefiniowane, to jednak dla wszystkich grup wiekowych, czy społecznych czytelne i takie same są „oznaki urody”.
Badacze twierdzą, iż ponieważ osoby atrakcyjne lepiej sobie w życiu radzą, to nie potrzebują pomocy rządu i urzędników. Żyje im się łatwiej, są bardziej społecznie akceptowani, mają mnie przeszkód do pokonania.
To wszystko własnie przekłada się w życiu na bardziej konserwatywne poglądy i wspieranie prawicy.