Rozczarowali wszyscy Polacy, którzy startowali we wtorek w Pjongczang. Na medale przyjdzie nam jeszcze poczekać, oby nie do następnych Igrzysk Olimpijskich.
Jako ostatni startowali łyżwiarze na 1500 metrów. Zbigniew Bródka nie obronił złotego medalu z Soczi, Polak był dopiero 12. To i tak najlepszy występ wśród biało-czerwonych, gorzej zaprezentowali się Jan Szymański i Konrad Niedźwiedzki.
Wcześniej zawiedli biegacze. Już w kwalifikacjach odpadli Sylwia Jaśkowiec i Maciej Staręga. Justyna Kowalczyk, która zapowiadała, że jedzie po medal, skończyła eliminacje na 22 miejscu, a później odpadła w ćwierćfinale. Kwalifikacje przebrnął debiutant Kamil Bury, ale już w ćwierćfinale zdecydowanie odstawał od rywali i zajął ostatnie miejsce.
Także Natalii Maliszewskiej, która startowała w shorttracku, nie udało się awansować do półfinału. Polka była 3 w swoim ćwierćfinale.
Maciej Kłusek zajął 46 miejsce w zjedzie w narciarstwie alpejskim.
Na dziś to by było na tyle, jutro kolejne starty Polaków – szans medalowych jednak ciężko upatrywać. Jak na razie nasi reprezentanci, oprócz skoczków, spełniają rolę tła dla najlepszych.
Zobacz także: Prezes wściekły po wpadce polskiego olimpijczyka. „Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Szkoda inwestować pieniądze” [VIDEO]
