Dziś Światowy Dzień Sprawiedliwości Społecznej. To musisz o niej wiedzieć

Dzień sprawiedliwości społecznej
Janusz Korwin-Mikke / Dzień Sprawiedliwości Społecznej. / fot. Facebook/Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii
REKLAMA

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Sprawiedliwości Społecznej, który postanowiło uczcić ministerstwo przedsiębiorczości i technologii. Internauci szybko wyjaśnili przedstawicielom resortu, dlaczego nie powinien on być „jednym z głównych celów”.

To, że ten akurat resort, dowodzony przez Jadwigę Emilewicz z Porozumienia Jarosława Gowina postanowił uczcić ten dzień specjalnie nie dziwi. W końcu istnienie ministerstwa przedsiębiorczości jest równie absurdalne, co pojęcie sprawiedliwości społecznej.

REKLAMA

Zobacz również: Walczą z biedą i o sprawiedliwość społeczną, ale za nasze pieniądze. Swoje ukrywają. Ponad sto sław polityki i rocka zamieszanych w wielki skandal podatkowy

Jak jednak wielokrotnie pisałem istnieją dwie – i tylko dwie możliwości: albo „sprawiedliwość społeczna” jest tym samym, co „sprawiedliwość” – albo jest czym innym. Jeśli jest tym samym – to po co pisać „sprawiedliwość społeczna”? Po co marnować czas czytelnika i sosny na papier gazetowy? Jeśli natomiast „sprawiedliwość społeczna” jest czymś innym, niż zwykła „sprawiedliwość” – co „co innego, niż sprawiedliwość” nazywa się po polsku „niesprawiedliwość” – Janusz Korwin-Mikke.

Przypomina on o konieczności przeciwdziałania biedzie, bezrobociu, rozmaitym nierównościom społecznym – piszą jednak przedstawiciele resortu na Facebooku. Zapominając jednocześnie, że to właśnie działania państwa są najczęściej przyczyną biedy i bezrobocia, bo to państwo nakłada na rynek regulacje utrudniające zatrudnianie.

W kwestii nierówności przypominamy nasz tekst o badaniach „Credit Suisse”, z których wynika, że nierówności są zjawiskiem pożądanym i lepiej, kiedy państwo się nie wtrąca i nie próbuje walczyć z „bogaczami”. Czytaj więcej: Najnowszy raport rozbija w pył postulaty lewicy. Jest dokładnie odwrotnie, niż twierdzili

A kwestie sprawiedliwości społecznej najlepiej podsumowują słowa Waltera Williamsa:

Oto moja definicja sprawiedliwości społecznej: ja zatrzymuję to co zarobiłem, Ty zatrzymujesz to co zarobiłeś. Nie zgadzasz się? No cóż…powiedz więc, ile z tego co ja zarobiłem należy do Ciebie i dlaczego?

Warto przeczytać: Posłowie zarobią 2700 złotych za JEDEN dzień pracy. Wszystko po to, żeby pracowali więcej

REKLAMA