Państwo totalne w akcji. Zbiórki pod kontrolą rządu. Brudziński będzie mógł zablokować każdą zbiórkę?

zbiórki Brudziński MSWiA
Joachim Brudziński. / fot. PAP/Rafał Guz
REKLAMA

Jak podaje „Onet” w rządzie trwają przygotowania projektu, który pozwoli rządzącym na kontrolowanie zbiórek. Według nowych przepisów minister mógłby zablokować każdą zbiórką publiczną, jeżeli uzna, że jej cel jest niezgody z „interesem publicznym”.

Autorzy ustawy przekonują, że przepisy mają pomóc w sytuacjach nadzwyczajnych, jednak wiele osób wskazuje, że może to być bat na niepokorne organizacje.

REKLAMA

Głównym założeniem nowych przepisów jest danie kompetencji MSWiA pozwalającej resortowi na zablokowanie zbiórki politycznej. Autorzy projektu podkreślają, że do tej pory minister pełni jedynie rolę notariusza przy zbiórkach publicznych, a przecież nie może być tak, żeby ludzie sami sobie decydowali.

Czytaj więcej: Sensacyjne ustalenia podkomisji smoleńskiej. „Bomba w lewym skrzydle Tupolewa” [VIDEO]

Od teraz minister będzie rozstrzygał czy cel zbiórki jest ważny, czy też można go zignorować. Wiadomo przecież, że nikt tak dobrze nie oceni słuszności zbiórki jak właśnie wszechwiedzący minister.

Autorzy ustawy wykazali się też wielką dobrodusznością. W końcu zezwoli, by nawet kiedy zbiórka zostanie zablokowana, organizatorzy mogli wskazać inny cel.

Taka zmiana będzie prawdziwą rewolucją. Do tej pory wystarczyło zarejestrować zbiórkę, a jej zawieszenie mogło nastąpić jedynie w przypadku łamania prawa, np. oszustwa lub gdy cel zbiórki był niezgodny z przepisami.

Przepisy oczywiście nie określają co oznacza „niezgodność z interesem publicznym”. W praktyce może to oznaczać, że szef MSWiA będzie według własnego uznania oceniał, czy dana zbiórka jest zgodna z interesem publicznym, czy nie.

Zobacz także: Nadzwyczajna kasta ma się dobrze. Bezwstydnie uniewinnili sędziego, który zabrał 50 zł kobiecie

Źródło: Onet.pl/Nczas.com

REKLAMA