Będzie się działo. Lwica lewicy i Ogórek idą na udry

REKLAMA

Aleksandra Jakubowska i Magda Ogórek zaczęły publicznie okładać się złośliwościami. Dokładnie nie wiadomo o co chodzi, ale może być ciekawie.

Aleksandra Jakubowska, która za komuny pracowała w Dzienniku Telewizyjnym i była  rzecznikiem rządu u Oleksego i Cimoszewicza oraz wiceminister w gabinecie Leszka Millera znalazła zatrudnienie u braci Karnowskich. Będzie udzielać się w telewizji wPolsce.

REKLAMA

To musiało jakoś szczególnie pobudzić Magdalenę Ogórek, byłą SLD-owską kandydatkę na prezydent, a teraz ulubienicę TVP.

Konferansjerka i dziennikarka z jakichś tam powodów oburzyła się na porównywanie ją z Jakubowską.

Być może chodziło o charakterystyczną u obu pań giętkość poglądów.

Niegdyś gorliwie udzielały się na lewicy, teraz równie entuzjastycznie i żarliwie działają po prawicy, albo przynajmniej po tej stronie, która chciałaby za prawicę wychodzić.

Ogórek wytknęła Jakubowskiej przynależność do PZPR i wyroki na które została skazana. No i faktycznie jest co wytykać. W pierwszym wyroku skazano Jakubowską na 2 lata więzienia w zawieszeniu- za korupcję, w drugim na 8 miesięcy w zawieszeniu, za manipulowanie przy ustawie o radiofonii i telewizji.

Lwica lewicy, jak Jakubowską określił Leszek Miller stawała jeszcze przed sądem za to, iż „będąc pod alkoholem” potrąciła rowerzystę, ale upiekło jej się i tylko na kilka lat straciła prawo jazdy.

Szanowni Państwo, nie byłam członkiem PZPR ani żadnej innej partii, nigdy nie byłam skazana prawomocnym ani żadnym innym wyrokiem, dlatego proszę, by nie zestawiać mnie z A. Jakubowską. Dziękuję – napisała na Twitterze Ogórek.

Zobacz też: W odmętach feministycznego szaleństwa. Dziewuchy, w górę kiecki! Zaczęła się nowa akcja: „Odzyskajmy nasze p…y”

No i Jakubowska się zagotowała. Zasugerowała, że Ogórek to wsiowa prostaczka, no bo jak inaczej rozumieć wpis, iż jej „od czasu do czasu ta słoma całymi pękami z butów wyłazi„.

Na dodatek doniosła, że Ogórkowa buszowała kiedyś gdzieś w jakimś hotelu i w pośpiechu musiała się ewakuować z pokoju pozostawiając w nim swoje fanty. Wpis sugeruje, że może chodzić o jakąś „obyczajówkę”.

Hihihi! No jakby sie kobita nie starała, to od czasu do czasu ta słoma całymi pękami z butów wyłazi.Ale apel podzielam: proszę nie zestawiać mnie z M.Ogórek
P.S. A jak tam wizyta w pewnym pokoju w hotelu sejmowym jakiś czas temu? Wszystkie graty udało się zabrać – napisała Jakubowska.

Dokładnie nie wiadomo o co schodzi, ale zapowiada się ciekawie. Bywa tak, że jak raz baby wezmą się za kudły, to już nie popuszczą, więc można spodziewać się kolejnych rewelacji.

 

Zobacz też: Sitek: „Ja was ku..a załatwię!”. Pijany dziennikarz TVP zakuty w kajdanki. Awanturował się w pociągu i groził obsłudze oraz strażnikom [VIDEO]

REKLAMA