Krowa, która uciekła z transportu i prze kilka tygodni ukrywała się na wyspach Jeziora Nyskiego padła. Weterynarze, którzy ją złapali i uśpili twierdzą, że była przez nich pozostawiona w dobrym stanie.
„Kolejną próbę złapania krowy rozpoczęto w czwartek o godz. 6. Myśliwy i 2 weterynarzy użyli zastrzyków uspokajających, by unieszkodliwić zwierzę. Po kilku godzinach im się to udało” – podaje portal wp.pl.
Zwierze było transportowane do gospodarstwa, ale podczas podróży padła. Lekarze weterynarii, którzy ją łapali i usypiali są „zdruzgotani”, twierdzą, że zostawili zwierzę w dobrym stanie.
Historia rozpoczęła się 23. stycznia. Wtedy krowa uciekła pracownikom punktu skupu. Sforsowała przy tym ogrodzenie i poturbowała jednego z robotników.
Zwierzę uciekło na wyspy Jeziora Nyskiego i nie dawało się złapać przez trzy tygodnie. Więcej na ten temat czytaj tutaj: Wolnościowa krowa po 4 tygodniach ucieczki wyśledzona przez dron i schwytana przez tropicieli zwierząt. Co teraz czeka krasulę?
Źródło: wp.pl