Od śmierci dzieliły go ułamki sekund. Przed maską samochodu spadł wielki głaz [VIDEO]

REKLAMA

38-letni kierowca Cai Zhengliang z Tajwanu jechał drogą Suhua do swojego domu w Tajpej, gdy tuż przed maską samochodu spadł mu wielki głaz. Od śmierci dzieliły kierowcę dosłownie ułamki sekund.

Zdarzenie nagrał samochody videorejestrator. Na filmie widać, jak spadający ze stromego zbocza wielki kamień uderzył w drogę tuż przy linii środkowej, po czym jak piłka odbija się od asfaltu i mija samochód w odległości zaledwie kilkudziesięciu centymetrów. Odłamki głazu lecą we wszystkich kierunkach.

REKLAMA

Po powrocie do domu Cai Zhengliang obejrzał auto i stwierdził, że poza drobnymi zarysowaniami lakieru nie ma na nim poważniejszych śladów spotkania z wielkim głazem. W zdarzeniu nie nie ucierpiał też żaden inny kierowca, jadący w tym czasie tą ruchliwą trasą.

Zdarzenie miało miejsce na kilka dni przed trzęsieniem ziemi które nawiedziło Tajwan. Być może było jego zapowiedzią. Nagranie niesamowitego szczęściarza poniżej:

Source: Driver Avoids Boulder By Just 1 Second by CEN

Czytaj też: Niemiecka armia na gwałt szuka czołgów. „Do poprowadzenia szpicy NATO brakuje jednej trzeciej sprzętu”

REKLAMA