Piekło w Essen. Polskie dzieci prostytuowane w Niemczech

REKLAMA

Młodzi chłopcy, główni nieletni, byli sprzedawani niczym towar do homoseksualnych agencji towarzyskich w Essen w Niemczech. Kilka dni temu sąd we Wrocławiu skazał trzy osoby związane z całym procederem na kary w wysokości od 4 do 8 lat więzienia. Skazani mają też zapłacić po 5 tys. zł zadośćuczynienia ofiarom. Nie wolno im się zbliżać do swoich ofiar na mniej niż 100 metrów.

Prokuratura oskarżyła troje osób o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i handel ludźmi w latach 2014 – 2015. Sąd zgodził się z tymi zarzutami. Ofiar było dziewięć. Jedna z nich miała poniżej 15 lat. Oprawcy wykorzystując trudną sytuację życiową ofiar i obiecując pracę wywozili chłopców do Essen, gdzie byli zmuszani poprzez zastraszanie i przemoc do prostytucji.

REKLAMA

Jedna z ofiar, dorosły już Paweł, opowiedział w reportażu stacji TVN o piekle jakie przeżył. Mając wówczas 14 lat uciekł z domu dziecka. Oprawcy oferowali mu pracę w Niemczech. Miał zakładać panele. Gdy znalazł się w Essen, trafił do mieszkania, gdzie niejaki Max oraz jego partner Mariusz odebrali mu dokumenty oraz poinformowali jak będzie wyglądać jego 'praca’.

Chłopiec został rozebrany do naga i sfotografowany. Jego zdjęcia umieszczono w internecie. 'Pierwszy raz’ wspomina jako szczególnie traumatyczne. Jego klient zdawał się wiedzieć skąd się tam wziął. Mężczyzna ok. 60-tki był obojętny na płacz i wyraźny strach dziecka. Po wszystkim, Paweł został dotkliwie pobity za okazywanie emocji. Piekło trwało przez pięć miesięcy. Chłopca odwiedzało od 3 do 5 klientów dziennie.

Pawłowi udało się uciec po tym, jak zdobył zaufanie swoich katów i przekonując ich, że cały proceder zaczyna mu się podobać. Pozwalano mu pracować poza mieszkaniem Maxa. Wtedy uciekł.

Człowiek, który stał na czele szajki był obywatel Niemiec, Hans G. Mężczyzna nie stanął przed sądem. Jest jednak ścigany listem gończym przez Wrocławską Prokuraturę Okręgową Rozesłano za nim także Europejski Nakaz Aresztowania. Ten stara się przekonać w listach które przesyła do polskich organów ścigania, że nikogo nie zmuszał do prostytucji.

W najbliższych dniach prokuratura prześle kolejny akt oskarżenia w identycznej sprawie, która także dotyczy agencji w Essen i współpracowników Hansa G. W tym przypadku znalazło się aż 29 osób pokrzywdzonych. W tym dwóch nieletnich. Akt oskarżenia dotyczy działalności, związanej z wysyłaniem młodych mężczyzn do Essen, w latach 2002 – 2006. Materiały obciążające Hansa G. przysłała do Wrocławia niemiecka prokuratura.

Czytaj też: „Ludzie wyczyścili supermarkety jak w PRL-u”. Sprawdź, kiedy naprawdę będzie zakaz handlu w niedzielę [KALENDARZ]

Zobacz też: Szokujące nagranie. Lawina z dachu bloku zasypała dwie kobiety i dziecko [VIDEO]

REKLAMA