Inwazja dzików w Japonii! Ludzie muszą uciekać. Wsie pustoszeją w zastraszającym tempie

REKLAMA

Około 100 mieszkańców maleńkiej wyspy Kakara, położonej w południowo-zachodniej części Japonii zostało sterroryzowanych przez plagę dzików. Doszło do sytuacji, że populacja tych zwierząt stała się trzykrotnie większa od liczby mieszkańców. Podobnie wygląda to w wielu innych japońskich wsiach.

Szybko starzejąca się i kurcząca populacja japońskich wsi jest jednym z powodów wzrostu liczby dzików. Wioski pustoszeją. Młodzi ludzie przenoszą się do miast w poszukiwaniu pracy. Tymczasem dzików przybywa.

REKLAMA

Na Karaka populacja niechcianych zwierząt nalazła miejsce bez naturalnych drapieżników, za to z mnóstwem roślin, takich jak dynie i słodkie ziemniaki, które miejscowi uprawiają w swoich ogródkach.

Zobacz także: Prawdziwa sensacja! Mrożące krew w żyłach narodziny w Argentynie. Na świat przyszła świnia z ludzką twarzą [GALERIA FOTO]

Dzieci nie mogą bawić się na dworze ze strachu przed atakiem, a mieszkańcy przestali chodzić nawet na stosunkowo krótkie odległości z obawy przed spotkaniem agresywnych zwierząt.

Zdesperowani wyspiarze ustawiają niezliczone pułapki. Jednak skuteczność ich działania w starciu z szybkością z jaką rozmnażają się dziki jest zdecydowanie zbyt niska. Locha może urodzić aż sześć prosiąt rocznie.

Niektórzy mieszkańcy sugerują nawet, że powinni ewakuować wyspę. W całej Japonii konfrontacje między dzikami i człowiekiem są nieuniknione, a miejscowe media często zgłaszają incydenty, w których ludzie spotykają się twarzą w twarz z agresywnymi zwierzętami.

Czytaj więcej: Dzik z morderczą furią zaatakował mężczyznę i kobietę. Bestia zabiła 66-letniego mężczyznę. Wszystko nagrały kamery monitoringu [DRASTYCZNE VIDEO]

Źródło:  telegraph.co.uk

REKLAMA