Zgwałcił i zamordował 15-latkę. Po 22 latach od zbrodni usłyszał wyrok

Gwałciciel i morderca Jan G. w sądzie. Foto: PAP/Maciej Kulczyński
Gwałciciel i morderca Jan G. w sądzie. Foto: PAP/Maciej Kulczyński
REKLAMA

Na karę 25 lat więzienia skazał we wtorek Sąd Apelacyjny we Wrocławiu 43-letniego Jana G., oskarżonego o gwałt i zabójstwo 15-letniej dziewczyny w Zbylutowie (Dolnośląskie). Sprawca został ujęty po 22 latach od zbrodni. Wyrok jest prawomocny.

W I instancji, w lutym ubiegłego roku, Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uznał G. za winnego gwałtu oraz zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 15-letniej Ewy P. Wymierzył mu karę dożywotniego więzienia. Od tego wyroku odwołała się obrona, która domagała się uniewinnienia mężczyzny w zakresie zabójstwa.

REKLAMA

We wtorek Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił wyrok I instancji z dożywocia na 25 lat więzienia.

Jak powiedział PAP rzecznik Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu sędzia Witold Franckiewicz, sąd podzielił ustalenia sądu I instancji i uznał Jana G. za winnego zarówno gwałtu, jak i i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. G. przyznał się do gwałtu, ale nie przyznał się do zabójstwa.

„Jedynie ze względów prawnych sąd zmienił karę dożywocia na karę 25 lat więzienia. W momencie popełnienia czynu w 1993 r. nie obowiązywała kara dożywotniego więzienia, obowiązywała kara śmierci, 25 lat więzienia oraz 15 lat więzienia. Te przepisy zmieniono w 1995 r. i dodano wówczas karę dożywotniego pozbawienia wolności” – mówił sędzia Franckiewicz.

Sędzia dodał, że gdyby mężczyzna był sądzony w momencie popełnienia czynu, to sąd wymierzyłby mu karę śmierci lub 25 lat więzienia. „Możemy dywagować, czy wówczas byłaby to kara śmierci, dziś najsurowsza kara to dożywocie. Jeżeli w 1993 r. i 1994 r. sąd nie wymierzyłby kary śmierci, to wymierzyłby 25 lat więzienia, dlatego dziś sąd z przyczyn prawnych musi wymierzyć właśnie taką karę” – powiedział sędzia.

Proces toczył się z wyłączeniem jawności.

W sierpniu 1993 r. w okolicach miejscowości Zbylutów 15-latka wracała w nocy z dyskoteki; została zamordowana kilkaset metrów od domu, a jej ciało znaleziono w lesie.

Śledztwo, które zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy, ponownie podjęto w 2010 r. Nad sprawą pracował specjalny zespół policyjny z tzw. Archiwum X. Zbadano nowe okoliczności i zastosowano nowe metody analityczne, co pozwoliło na ujęcie sprawcy w listopadzie 2015 r.

43-letni Jan G. został oskarżony o gwałt i zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. W chwili popełnienia zbrodni G. miał 19 lat. Dziewczynę, którą zamordował, spotkał przez przypadek. W toku śledztwa G. przyznał się do gwałtu, nie przyznał się zaś do zabójstwa. Zdaniem biegłych G. w chwili popełnienia zbrodni był poczytalny.(PAP)

REKLAMA