Piotr T., znany specjalista od wizerunku polityków, miał zostać zaatakowany w areszcie śledczym – donosi portal tvn24.pl. Atakujący miał go dusić i grozić mu śmiercią. Według relacji Piotra T. strażnicy zareagowali z opóźnieniem.
Najbardziej znany specjalista od wizerunku i marketingu politycznego został zatrzymany 21 października ub. roku pod zarzutem posiadania i rozpowszechniania pornografii dziecięcej i zwierzęcej. Od czasu zatrzymania przebywa w areszcie na warszawskiej Białołęce. Tam właśnie w drugiej połowie lutego miało dojść do ataku.
Z relacji Piotra T. wynika, że został napadnięty przez innego aresztowanego po spacerze.Więzień miał go dusić i grozić mu śmiercią, twierdził też, że ma przy sobie nóż i cały czas miał trzymać jedną rękę z tyłu. Jak twierdzi Piotra T., atak odbył się na oczach funkcjonariuszy, jednak ci interweniowali dopiero po minucie.
Obrońca podejrzanego, mecenas Hoa Dessoulavy-Śliwińska wiąże atak na Piotra T. z jego przesłuchaniem w prokuraturze dzień wcześniej. Składał on wtedy bardzo obszerne wyjaśnienia i wymienił z nazwiska osoby, które przez lata miały mu grozić.
Według Piotra T. byli to funkcjonariusze służb specjalnych którzy bezskutecznie próbowali go zwerbować. Według Dessoulavy-Śliwińskiej pobicie jej klienta następnego dnia nie było przypadkowe.
Czytaj też: Krzyczał „Allahu akbar” i rzucił się na Merkel. Wsiadała właśnie do samochodu [VIDEO]