Podejrzewany o zabójstwo i wysadzenie w powietrze poznańskiego bloku Tomasz J. zostanie dziś najprawdopodobniej przesłuchany przez prokuraturę. Mężczyzna został już wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Czeka go jeszcze badanie toksykologiczne. Przesłuchanie ma pomóc w ustaleniu dokładnego przebiegu zdarzeń.
Tomasz J. jest podejrzewany o brutalne morderstwo swojej żony. Mężczyzna miał obciąć kobiecie głowę i wyryć na niej słowa „za zdradę”. Rozciął również jej bezgłowe ciało. Następnie, jak podejrzewa prokuratura, mąż zabitej spowodował wyciek gazu, który doprowadził do potężnej eksplozji.
Podejrzany przeżył wybuch i w ciężkim stanie trafił do szpitala. We wtorek został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Lekarze obawiali się, że w wyniki poparzenia górnych dróg oddechowych nie będzie w stanie mówić. Okazało się jednak, że jest to możliwe, a mężczyzna zachowuje kontakt z otoczeniem i wie co się wokół niego dzieje.
ZOBACZ: Morderca i sprawca wybuchu kamienicy w Poznaniu wybudzony ze śpiączki. Jest z nim kontakt
Z tego powodu prokuratura zdecydowała się, że w środę po południu odbędzie się pierwsze przesłuchanie. By do tego doszło, niezbędne jest jeszcze badanie toksykologiczne, które ma ustalić, czy we krwi Tomasza J. znajdują się opioidy, czyli substancje zawarte w podawanych mu wcześniej lekach. Ich potencjalna obecność mogłaby uniemożliwić rozmowę z prokuratorem.
Według obowiązującej wersji mężczyzna zdecydował się na morderstwo ze względu na konflikt z żoną, która zamierzała opuścić Polskę i udać się do Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka jej kochanek. Zdaniem sąsiadów małżeństwo od dawna znajdowało się w poważnym kryzysie.
Zamordowana Beata J. oskarżała swojego męża o próbę zamordowania ich syna. Eksplozja bloku doprowadziła do śmierci pięciu osób. W wybuchu zostało również ranne 21 osób. Tomasz J. pozostaje głównym podejrzanym.
Źródło: PAP/wolnosc24.pl