Bronek jak coś powie, to tylko się śmiać. „Charyzmatyczny” były prezydent zarzuca brak charyzmy liderowi PO. I tradycyjnie daje opozycji swoje złote rady

Andrzej Hadacz i Bronisław Komorowski. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski
Andrzej Hadacz i Bronisław Komorowski. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski
REKLAMA

Charyzmy nie kupi się w sklepie i nie należy tego oczekiwać – stwierdził Bronisław Komorowski. Były prezydent udzielił wywiadu Radiu Zet. Przedstawił w nim swoją receptę na bolączki przeciwników PiS. Uważa, że najtrudniejsze chwile opozycja ma już za sobą. Próbował również wskazać nowego lidera. Czy ktoś jeszcze słucha złotych rad wielkiego przegranego z 2015 r.?

Co jakiś czas Komorowski próbuje błysnąć w mediach i pokazać się w roli wielkiego eksperta od polskiej polityki. Tym razem zabrał głos w sprawie coraz słabszych wyników opozycji.

REKLAMA

Były prezydent był gościem Radia Zet. Prowadzący zapytał go: czy polskiej opozycji należą się tak słabe sondaże, jakie ma? Bo ostatnie rozwarcie nożyc między PiS-em a PO – 30%?

Komorowski stwierdził: wydaje mi się, że ten najgorszy okres opozycja demokratyczna ma chyba za sobą. Sytuacja wydaje się zgoła odmienna. Sojusz zawiązany przed wyborami samorządowymi przez Platformę i Nowoczesną wydaje się rozpadać. Pojawia się wiele nieścisłości, a sytuacji nie poprawiają fatalne sondaże obu partii.

Przypomnijmy, że wg. badania przeprowadzonego 8 marca PO ma zaledwie 16 proc. poparcia. Nowoczesna znajduje się już na granicy progu z 6 proc. wynikiem. Co więcej, partia, która kieruje Lubnauer, jest rozsadzana przez wewnętrzne konflikty. Liderka spotyka się z coraz większą krytyką.

Komorowski wyraził jednak zadowolenie ze słabnących notowań PiS. Co ciekawe według sondaży partia Kaczyńskiego idzie w górę i tylko w ciągu marca jej notowania wzrosły o kilka punktów procentowych. Wygląda na to, że „ekspert” bagatelizuje ten fakt podczas swoich rozważań.

Były prezydent zasugerował, że opozycja powinna skorzystać z kłopotów rządu na arenie międzynarodowej i połączyć siły, lub stworzyć nowe ugrupowanie. W świetle zbliżającego się rozpadu Nowoczesnej takie rozwiązanie wydaje się logiczne,

Problem w tym, że żadna z partii nie ma charyzmatycznego lidera. Grzegorz Schetyna jest jednym z liderów rankingu braku zaufania. Polityk nie jest również w stanie skutecznie przeciwstawić się działaniom PiS. Na przywódcę nie nadaję się również Lubnauer, która pomimo hucznych zapowiedzi po wygranych w partii wyborach nie potrafi poprawić wyników ugrupowania.

Komorowski próbował również w niejasny sposób wskazać, kto powinien przewodzić opozycji: Charyzmy się nie kupi w sklepie i nie należy tego oczekiwać. Można sobie wyobrazić – ja staram sobie wyobrazić – taką formułę lidera zbiorowego. Przypomnę, że swego czasu w PO, w okresie jej największych sukcesów…

Można to odczytywać jako krytykę Schetyny i próbę odzyskania przez byłego prezydenta politycznych wpływów. Czy Komorowski jest jednal w stanie zaproponować wyborcom cokolwiek nowego?

Źródło: radiozet.pl/IBRIS/CEBOS/wolnosc24.pl

REKLAMA