Kamil Stoch opowiedział o swoim fenomenalnym skoku i zaprotestował, kiedy porównano go z Adamem Małyszem

Kamil Stoch w Oslo. Foto: PAP/EPA
Kamil Stoch w Oslo. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Skok na 146 m, którym Kamil Stoch ustanowił rekord obiektu w Trondheim, na długo pozostanie w pamięci Polaka. „Czerpałem radość z każdej dziesiątej sekundy, którą trwał” – przyznał po triumfie w konkursie Pucharu Świata w tym norweskim mieście.

Chwilę przed Stochem rekord w czwartek ustanowił Robert Johansson – 145,5 m. Wyczyn Polaka jest jednak tym efektowniejszy, że startował on z belki z numerem jeden. Norweg zaś – tak jak cała reszta stawki – oddawał próbę z wyższego o jeden stopień rozbiegu.

REKLAMA

Do czwartku rekord Granasen – 143 m – należał do Austriaka Michaela Hayboecka i Japończyka Noriakiego Kasaiego.

„Był to przedni lot, szczerze powiem. Czerpałem radość z każdej dziesiątej sekundy, którą trwał. Bardzo przyjemnie się latało” – ocenił w rozmowie z TVP Stoch.

Już podczas serii próbnej dawał o sobie znać mocny wiatr pod narty, który daleko niósł zawodników. W pewnym momencie niektórzy ze skoczków i członków sztabów szkoleniowych mieli obawy o bezpieczeństwo.

„Może były gdzieś tam jakieś różne myśli, ale przede wszystkim chciałem zrobić wszystko tak, jak należy. Skupić się po prostu na tym, co mam zrobić. Bo gdzieś podświadomie mam takie przekonanie, że jednak sędziowie dbają o nasze bezpieczeństwo, że nie puszczą mnie w bardzo złych warunkach. Z drugiej strony mam świadomość, że tutaj jest gdzie lecieć, bo można spokojnie skoczyć dalej i jeszcze ten skok wylądować. Belka była niska, tak że też zbytniej prędkości człowiek nie nabierze” – uspokajał trzykrotny mistrz olimpijski.

Nie jest jedynym polskim rekordzistą tej skoczni. W 2001 roku triumfował na niej Adam Małysz, gdy wynikiem 138,5 m ustanowił rekord, a jego ówczesny trener Apoloniusz Tajner złapał się z niedowierzania za głowę. Później obiekt został zmodernizowany i powiększony.

Kamil Stoch jednak stanowczo zaprotestował kiedy został porównany do Adama Małysza.

CZYTAJ DALEJ ->

REKLAMA