Prokuratura w sprawie wybuchu w kamienicy w Poznaniu: „Mogła to być próba samobójstwa”

Zniszczona od wybuchu kamienica w Poznaniu ustalenia
Zniszczona od wybuchu kamienica w Poznaniu. Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk
REKLAMA

Łódzka prokuratura nie wyklucza, że czwartkowy wybuch gazu, do którego doszło w jednym z mieszkań w Łodzi nie był przypadkiem. Według niej, mogła tam mieć miejsce próba samobójstwa. W lokalu mieszkała 34–latka.

Poinformował o tym rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

REKLAMA

Według rzecznika, oględziny mieszkania wykazały, że odkręcone były aż cztery zawory kuchenki gazowej. Zakręcony był tylko dopływ do piekarnika. „Mało prawdopodobne jest, że zdarzenie jest kwestią przypadku. Zakładamy, że mogła mieć miejsce próba samobójstwa, której skutki mogły być bardzo poważne” – powiedział Kopania.

Zwrócił uwagę, że śledztwo toczy się w sprawie o przestępstwo polegające na sprowadzeniu eksplozji, która zagrażała życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Grozi za to kara do 10 lat więzienia.

Do wybuchu doszło w czwartek ok. godz. 7. rano w kawalerce na trzecim piętrze jednego z bloków przy ul. Dąbrowskiego w Łodzi. Jego siła była tak duża, że doszło do wyrwania okna, które odrzucone zostało na odległość kilkudziesięciu metrów. W mieszkaniu, w którym miała miejsce eksplozja, doszło do pożaru. Sąsiedzi, którym udało się dostać do wnętrza, wydobyli na zewnątrz 34–latkę. Jej odzież płonęła.

Kobietę przewieziono do jednego z łódzkich szpitali, a następnie do kliniki w Siemianowicach Śląskich. Wstępne ustalenia wskazują, że ma poparzone około 70 proc. powierzchni ciała.

Po wybuchu ewakuowano lokatorów z mieszkań znajdujących się w klatce schodowej, w której doszło do eksplozji. (PAP)

REKLAMA