Partnerzy międzynarodowi Ukrainy nie uznają wyników wyborów prezydenta Rosji na okupowanym przez nią Krymie – oświadczył w niedzielę podczas wizyty w Kuwejcie ukraiński prezydent Petro Poroszenko.
„Obserwujemy, oczywiście nielegalne, wybory prezydenta Federacji Rosyjskiej. Nielegalne na terytorium okupowanego Krymu” – powiedział Poroszenko.
Przekazał, że w ostatnich dniach miał intensywne kontakty z partnerami międzynarodowymi, którzy „zapewniali, że wybory prezydenta Rosji na Krymie nie zostaną uznane”.
„Jedynym prezydentem, który będzie wybierany na Krymie, będzie prezydent Ukrainy” – podkreślił Poroszenko.
Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku, po referendum uznanym przez władze Ukrainy i Zachód za nielegalne. Wcześniej rosyjscy żołnierze w nieoznakowanych mundurach przejęli kontrolę nad znajdującymi się na półwyspie strategicznymi obiektami ukraińskiej armii i lokalnych władz.
Francuskie MSZ wydało w niedzielę oświadczenie o nieuznaniu przez Francję rosyjskich wyborów prezydenckich na Krymie, cztery lata po nielegalnej aneksji ukraińskiego półwyspu przez Moskwę.
„Francja nie uznaje organizacji rosyjskich wyborów prezydenckich na Krymie, które odbywają się dzisiaj” – napisano w oświadczeniu.
„Cztery lata po nielegalnej aneksji Autonomicznej Republiki Krymu i Sewastopola Francja pozostaje głęboko zaangażowana w pełne przywrócenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w ramach jej uznanych międzynarodowo granic. Przesunięcie siłą granic jest sprzeczne z prawem międzynarodowym, w tym ze zobowiązaniami podpisanymi przez Federację Rosyjską” – podkreśla ministerstwo.
W przyszłym tygodniu minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves le Drian jedzie do Kijowa, gdzie będzie rozmawiał z władzami ukraińskimi „zwłaszcza o sytuacji na Krymie i w Donbasie„, gdyż Francja „jest zaniepokojona militaryzacją półwyspu i pogorszeniem się sytuacji w kwestii praw człowieka, zwłaszcza Tatarów krymskich”.
Nczas.com/ PAP