Szpital zabrał głos ws. śmierci Tomasza Chady. Opisano ostatnie chwile rapera

Tomasz Chada/ Instagram
Tomasz Chada/ Instagram
REKLAMA

Szpital psychiatryczny w Rybniku zabrał głos ws. śmierci rapera Tomasza Chady. Pierwsze doniesienia wskazywały, że 39-latek zmarł w trakcie procedur przyjmowania do ośrodka.

Śmierć Chady była szokiem dla świata muzycznego, 39-latek był znanym raperem. Zmarł 18. marca ok. godz. 8:45. Do tragedii doszło w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku, do którego muzyk trafił po przewiezieniu z kliniki w Mysłowicach.

REKLAMA

14 marca Chada trafił do Mysłowic z urazem kręgosłupa. Tam zaczął niszczyć sprzęt szpitalny. Prokuratura w Gliwicach podała do mediów informację, że raper wyskoczył z trzeciego piętra po czym został przewieziony w asyście policji w szpitala w Rybniku.

W dniu 18.03.2018 r. zespół karetki Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego z lekarzem, w asyście policji, dowiózł pacjenta z oddziału ortopedycznego Szpitala w Mysłowicach. W trakcie procedur kwalifikujących do przyjęcia w szpitalu w Rybniku, pacjent zmarł (nastąpiło zatrzymanie akcji serca). Pomimo udzielonej pomocy i podjętej akcji reanimacyjnej pacjenta nie udało się uratować – wyjaśniła dla portalu rybnik.com.pl Justyna Szreter, rzecznik prasowa szpitala.

Zaraz po tragedii rybnicki szpital poinformował o zdarzeniu gliwicką prokuraturę.

Zaznaczyć należy, że śmierć pacjenta nie miała związku z pobytem w Szpitalu Psychiatrycznym w Rybniku, a podczas procedur na izbie przyjęć nie miały miejsca żadne niestandardowe i odbiegające od normy zdarzenia – tłumaczyła Szreter.

W związku z doniesieniami medialnymi na temat śmierci pacjenta w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku, informujemy, że pacjent nie był hospitalizowany w Szpitalu w Rybniku i nie był jego pacjentem. W dniu 18.03.2018 r. o godz. 8:06 zespół karetki Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego z lekarzem, w asyście Policji, dowiózł pacjenta z oddziału ortopedycznego Szpitala w Mysłowicach. Podczas transportu medycznego zaobserwowano niestabilność stanu zdrowia pacjenta. W trakcie procedur kwalifikujących do przyjęcia w szpitalu w Rybniku, pacjent zmarł. W okolicach godz. 8:15 doszło do zatrzymania krążenia i natychmiast podjęto akcję reanimacyjną, którą prowadzili lekarz i dwóch ratowników karetki WPR przy pomocy lekarza i ratownika Szpitala w Rybniku. Pomimo udzielonej pomocy i podjętej akcji reanimacyjnej pacjenta nie udało się uratować. O godz. 8:45 stwierdzono zgon. Dyrekcja Szpitala Psychiatrycznego w Rybniku niezwłocznie powiadomiła Komendę Policji w Rybniku oraz prokuratora dyżurnego o zaistniałej sytuacji – można przeczytać w oświadczeniu rybnickiego psychiatryka.

Zobacz: Rząd planuje podwyżkę cen paliw i nie tylko! Kierowcy zapłacą nawet 25 zł za wizje Morawieckiego

Źródło: se.pl

REKLAMA