„Chiny muszą szykować się na bezpośredni konflikt militarny”. Wzrost napięcia na linii Waszyngton – Pekin

Starcie USA kontra Chiny. / fot. YouTube
Starcie USA kontra Chiny. / fot. YouTube
REKLAMA

Kije liczą się bardziej od kwiatów na drodze do pokojowego zjednoczenia – pisze państwowa chińska gazeta „Global Times”. W jej ocenie Pekin powinien natychmiast podjąć kroki zmierzające do ukarania USA za protajwańską politykę. Chodzi o podpisaną przez Trumpa w ubiegłym tygodniu ustawę Taiwan Travel Act, której celem jest zacieśnienie stosunków między państwami.

Redakcja gazety oceniła, że: Pekin nie powinien zapraszać wysokich rangą urzędników Departamentu Stanu i resortu obrony USA, którzy odwiedzają Tajwan. Chiny mogą wywierać presję na USA w innych sferach współpracy, np. w kwestii Półwyspu Koreańskiego czy programu nuklearnego Iranu.

REKLAMA

„Global Times” bezpośrednio podlega głównemu organowi prasowemu Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin dziennikowi „Renmin Ribao”. W periodyku zdarzają się jednak tekst, które nie są w stu procentach zgodne z oficjalnym stanowiskiem Pekinu.

Stosunki między Chinami, USA i Tajpej ulegają stopniowemu zaostrzeniu. Na Tajwanie w 2016 r. doszedł do władzy Caj Ing-wen, który mocno opowiada się za utrzymaniem niepodległości wyspy i zbliżeniem z USA. Ameryka, wykorzystując te dążenia wprowadziła ustawę Taiwan Travel Act, która zachęca amerykańskich i tajwańskich urzędników do wzajemnych odwiedzin i zacieśniania współpracy.

Administracja Donald Trumpa próbuje również osłabić chińską gospodarkę. Dziś w godzinach popołudniowych prezydent ma ogłosić wprowadzenie sankcji, które stanowią karę za nieuczciwe praktyki Pekinu dotyczące kradzieży i wykorzystywania własności intelektualnej. Według niektórych komentatorów jest to zapowiedź nowej wojny handlowej między państwami.

Warto również zauważyć, że w Chinach rośnie presja zjednoczeniowa. Przewodniczący Xi po przepchnięciu zmian konstytucyjnych, które pozwalają mu na de facto dożywotnie sprawowanie urzędu, jest naciskany przez różne środowiska, by ostatecznie rozwiązać kwestię, jak uważają Chińczycy, zbuntowanej wyspy.

Teraz masz w swoich rękach prawie całą władzę, masz zaufanych ludzi w swojej drużynie, musisz dokonać cudów (…). Xi Jinping musi dokonać czegoś wielkiego, a Tajwan to bardzo duża sprawa – napisał ekspert ds. chińskiej polityki z Uniwersytetu Nauki i Technologii w Hongkongu Ding Xueliang.

Kwestia zjednoczenia Tajwanu z Chińską Republiką Ludową jest od samego jej powstania jedną z najpoważniejszych kwestii w polityce międzynarodowej. W latach 50. dwukrotnie dochodziło do poważnych kryzysów i starć między siłami zbrojnymi Tajwanu i ChRL. Istniało nawet duże prawdopodobieństwo wybuchu konfliktu atomowego.

Źródło: PAP/wolnosc24.pl

REKLAMA