W piątek, sąd rejonowy w Kijowie podjął decyzję o aresztowaniu deputowanej do Rady Najwyższej Ukrainy, Nadii Sawczenko, która usłyszała zarzut próby przygotowywania zamachu stanu oraz ataku na siedzibę parlamentu.
Sawczenko będzie przebywać w areszcie do 20 maja. Ze względu na powagę stawianych jej zarzutów, sędzia Jewhenij Sydorow odmówił oskarżonej prawa do wyjścia na wolność za kaucją. Jej obrońca juz zapowiedział apelację w tej sprawie, którą złoży w poniedziałek.
Lotniczka, która otrzymała tytuł 'Bohatera Ukrainy’ i spędziła niemal 2 lata w rosyjskim więzieniu, została wybrana do parlamentu w 2016 roku. W czwartek została pozbawiona immunitetu poselskiego i zatrzymana w związku z zarzutami stawianymi jej przez prokuratora generalnego Ukrainy Jurija Łucenki, zarzutami o przygotowywanie zamachu stanu z użyciem broni przekazanej jej rzekomo przez Rosjan w zajętym przez separatystów Donbasie.
Ta broni się twierdząc, że do Donbasu jeździła w celu prowadzenia rozmów w sprawie wymiany jeńców, a broń, którą przewoziła z terytoriów separatystów i rozmowy o ataku terrorystycznym miały być „prowokacją polityczną” przeprowadzoną w celu ośmieszenia obecnych władz.
Piątkowe posiedzenie sądu w sprawie środka zapobiegawczego dla Sawczenko trwało ponad osiem godzin, z czego trzy sędzia poświęcił na przygotowanie uzasadnienia swojej decyzji.
W odpowiedzi Sawczenko zapowiedziała prostest głodowy.
Od dziś prowadzę głodówkę. To mi już nie straszne, już to przechodziłam. Bóg dał, że przetrwałam 83-dniową głodówkę… Da się przetrwać dłużej, przetrwam dłużej. Jeśli nie, to znaczy skończy się (życie) wcześniej, niż zdążycie skazać – mówiła.
Nie ukrywa, że zamierza kandydować w wyborach prezydenckich w nadchodzącym roku. Zmierzy się podczas nich z byłą premier, Julią Tymoszenko i obecnym prezydentem, Petrem Poroszenką.