„Gang Olsena skrzyżowany z Monty Pythonem”. Polska Fundacja Narodowa odpowiada na krytykę i znów się kompromituje

jacht Polska Fundacja Narodowa
jacht Polskiej Fundacji Narodowej, źródło: youtube
REKLAMA

Działania Polskiej Fundacji Narodowej są synonimem nieudolności, kolesiostwa i marnowania publicznych pieniędzy. Organizacja, której zadaniem miało być odkłamywanie polskiej historii, robi wszystko, tylko nie to do czego została powołana. Fundacja atakowała już sądownictwo, potem przespała kryzys związany z nowelizacją ustawy o IPN, a teraz bierze się za żeglarstwo.

Oni są niesamowici. Normalnie gang Olsena skrzyżowany z Monty Pythonem. Promocja polskiego żeglarstwa. Na francuskim jachcie. Za 20 baniek. Czuję, że @Fundacja_PFN rośnie do rangi ośmiorniczek PiS – napisał na Twitterze Łukasz Warzecha.

REKLAMA

Trudno nie zgodzić się z publicystą, który od dawna punktuje kolejne wpadki Polskiej Fundacji Narodowej. Ostatnio do mediów dostała się informacja mówiąca o zakupie jachtu wartego 20 mln zł. Informacje dementują przedstawiciele fundacji i mówią o trzyletnim budżecie w wysokości 3 mln zł.

Prawdziwą wartość jachtu należałoby potwierdzić rachunkami, które nie zostały upublicznione. Niemniej jednak konsternację budzi fakt, że PFN za cel powzięła sobie rozwój polskiego żeglarstwa. To ma być zaczątek tego, żeby polskie żeglarstwo, polskie przywiązanie do morza miało szansę się rozwijać i dalej działać – stwierdził członek fundacji Antoni Kolek.

Zobacz też: Polska Fundacja Narodowa kupiła jacht! Teraz będą sobie pływać przez 2 lata. Koszt zwala nóg

Może warto zwrócić uwagę członka na fakt, że w naszym kraju funkcjonuje Polski Związek Żeglarski, który już zajmuje się rozwijaniem i promowaniem żeglarstwa, co więcej jest to przewidziane w jego celach, czego nie można powiedzieć o PFN.

Fundacja staje się pośmiewiskiem, karykaturą, ale i potężnym balastem dla obozu władzy. Dziesiątki milionów złotych, jakie do fundacji skierowały spółki skarbu państwa, nie przyniosły żadnych, ale to żadnych wymiernych korzyści.

PFN właściwie przespała kryzys związany z nowelizacją ustawy o IPN, nie wspierała żadnych oddolnych inicjatyw, które miały bronic dobrego imienia naszego kraju. Wcześniej fundacja zajmowała się jedynie wspieraniem działań PiS walczącego z sądami.

Ostatnim z pomysłów fundacji stał się zakup francuskiego jachtu, który wraz z 40-osobową załogą pod wodzą Mateusza Kusznierewicza ma przepłynąć 40 tys. mil i zawinąć do stu portów. To wszystko w ramach promowania setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Może warto sprawdzić, kto trafi do załogi?

Warto przeczytać: Jacht z Polakami na pokładzie zaginął w Trójkącie Bermudzkim. Poszukiwania na Atlantyku

Źródło: twitter/nczas.com/wpolityce.pl

REKLAMA