Sąd nie miał litości dla byłej prezydent. Za korupcję i wymuszenia posadził ją do więzienia na blisko ćwierć wieku

Park-Geun-Hie, była prezydent Korei Południowej. Źródło: Twitter/Newspix
Park-Geun-Hie, była prezydent Korei Południowej. Źródło: Twitter/Newspix
REKLAMA

Sąd w Seulu skazał byłą prezydent Korei Południowej Park Geun Hie na 24 lata więzienia za nadużycie władzy, korupcję i wymuszenia. 66-letnia Park w ubiegłym roku została ostatecznie usunięta z urzędu w rezultacie skandalu korupcyjnego. Prokuratura domagała się 30 lat więzienia dla byłej prezydent.

Sąd wymierzył też byłej szefowej państwa karę grzywny w wysokości 18 mld wonów (13 mln euro). Wyrok wydano ponad rok po aresztowaniu Park w marcu 2017 roku. Prokuratura domagała się dla niej 30 lat więzienia oraz 118,5 mld wonów (89 mln euro).

REKLAMA

Oskarżona jest winna nadużycia władzy – oznajmił sędzia Kim Se Jun. Dodała, że była szefowa państwa zmusiła największe południowokoreańskie koncerny do przekazania miliardów wonów dwóm fundacjom kontrolowanym przez jej przyjaciółkę Czoi Sun Sil, z którą „znała się od 40 lat”.

Oskarżona nielegalnie wykorzystywała swą władzę prezydencką na prośbę pani Czoi, by zmusić firmy do wpłacania fundacjom pieniędzy – powiedział sędzia. Dodał, że Park pozwoliła Czoi „kontrolować fundacje, chociaż nie miała do tego prawa”. Sumy, które oskarżona otrzymała lub których żądała we współpracy z panią Czoi, opiewają na ponad 23 mld wonów – poinformował Kim.

Zobacz też: Hakerzy atakują konta Polaków. Uważajcie na tę aplikację – to oszustwo. Zagrożeni klienci 21 banków

Według sądu obie kobiety przyjęły też łapówki od niektórych koncernów, w tym ponad 7 mld wonów od Samsunga w zamian za poparcie rządu dla płynnej zmiany kierownictwa firmy. Ponadto Park i Czoi miały być w zmowie z wysokimi rangą przedstawicielami rządu, by wpisywać na czarną listę artystów krytykujących ówczesną prezydent i odmawiać im programów wsparcia. Park została też skazana za przekazanie Czoi dokumentów z poufnymi informacjami za pośrednictwem jednego ze swych doradców.

Zarówno Park jak i prokuratura mają tydzień na złożenie apelacji od piątkowego wyroku sądu.

Park, która jest przetrzymywana w areszcie pod Seulem, odmówiła wzięcia udziału w rozprawie, twierdząc, że jest chora. Utrzymuje, że padła ofiarą „politycznej zemsty” i od października 2017 roku nie stawiała się w sądzie.

Park objęła władzę w 2013 roku, stając się pierwszą kobietą na najwyższym stanowisku w Korei Południowej.

9 grudnia 2016 roku w rezultacie skandalu parlament opowiedział się za jej odsunięciem od władzy. 10 marca 2017 roku Trybunał Konstytucyjny Korei Południowej podjął decyzję o utrzymaniu w mocy decyzji o impeachmencie. Tym samym Park stała się pierwszym wybranym w wyborach prezydentem, który został następnie odsunięty od władzy, a teraz jest trzecim przywódcą Korei Południowej skazanym za korupcję.

Skandal korupcyjny doprowadził do aresztowania, oskarżenia i skazania kilkunastu wysokich rangą przedstawicieli rządu i liderów biznesowych. Czoi odbywa karę 20 lat więzienia, wiceszef Samsunga Li Dze Jong został w pierwszej instancji skazany na pięć lat, ale następnie usłyszał wyrok dwóch i pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu, a szef koncernu Lotte Szin Dong Bin został skazany na 2,5 roku więzienia.

Zobacz też:  Wybitny socjalista, związkowiec, lewicowiec i… zwykły złodziej. Były prezydent idzie do więzienia

REKLAMA