Tragedia w Łodzi. Rodzice kilka godzin szukali ośmioletniej Oliwki. Przeżyli niewyobrażalną tragedię

REKLAMA

Ośmioletnia Oliwia została śmiertelnie potrącona przez tramwaj na przejściu dla pieszych w Łodzi. Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek po godz. 17. Dziewczynkę prze kilka godzin szukali zaniepokojeni jej nieobecnością rodzice. Dopiero późnym wieczorem dowiedzieli się, że to ich ukochana córka zginęła pod tramwajem zaledwie kilkaset metrów od domu.

„Oliwka przechodziła po oznakowanym przejściu przy ul. Kopcińskiego. Kierowcy przepuścili ją przez trzy pasy jezdni. Niewysokiej blondyneczki prawdopodobnie nie dostrzegł motorniczy tramwaju linii 4, który jechał z górki wyprzedzając wolno poruszające się samochody” – podał „Fakt”.

REKLAMA

Jak poinformowała asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi do wypadku doszło na przejściu dla pieszych na ul. Kopcińskiego przy skrzyżowaniu z ul. Nawrot.

Jak ustalili pracujący na miejscu pod nadzorem prokuratora policjanci ok. 8-letnia dziewczynka przechodząc przez zachodnią jezdnię ul. Kopcińskiego, weszła na pas rozdzielający jezdnie, gdzie została potrącona przez tramwaj linii nr. 4 kierowany przez 40-letniego motorniczego, który był trzeźwy – powiedziała Boratyńska.

Dziewczynka po uderzeniu z impetem wleciała na siatkę odgradzającą tory. Nie miała najmniejszych szans na przeżycie. Tramwaj zatrzymał się kilkanaście metrów dalej.

Miejsce, w którym doszło do tragedii jest jednym z najbardziej newralgicznych punktów na łódzkich ulicach.

„Od paru lat leży w szufladach urzędników wniosek o założenie tam sygnalizacji świetlnej. W magistracie słyszymy: Jest to w planach. Zlecono ocenę, czy sygnalizacja w tym miejscu jest niezbędna. Dla Oliwki ślamazarność urzędników oznaczała koszmarną śmierć pod kołami tramwaju” – skomentował „Fakt”.

Zobacz: Gwałt i morderstwo 8-latki podzieliło lokalną społeczność. Mieszkańcy i minister stanęli w obronie zwyrodnialców

Źródła: „Fakt”, PAP

REKLAMA