Tysiące zabitych i rannych, pożary, zniszczone domy i biurowce, miasto pogrążone w zupełnym chaosie – to obraz, jakie przedstawili naukowcy w Kalifornii. Uważają, że namierzyli przyszłe epicentrum trzęsienia ziemi. Chodzi o uskok Haywarda, który biegnie m.in. pod zamieszkanym przez 400 tys. ludzi Oakland.
Najnowsze badania dowodzą, że uskok Haywarda jest znacznie bardziej niebezpieczny niż uskok San Andreas. Co więcej, przechodzi pod dużymi skupiskami ludzkimi, co w wypadku trzęsienia o magnitudzie powyżej 7 stopni może mieć katastrofalne skutki.
Szacuje się, że tektoniczna bomba zegarowa, może pochłonąć nawet kilka tysięcy istnień ludzkich i spowodować straty w wysokości wielu miliardów dolarów. Naukowcy wskazują, że oprócz strat wywołanych samym trzęsieniem ziemi należy doliczyć te, które spowodują pożary i lawiny błotne towarzyszące ruchom tektonicznym.
ZOBACZ: Potężne trzęsienie ziemi! Nie żyją już co najmniej 3 osoby. Władze wprowadzają stan wyjątkowy
Uskok biegnący od San Pablo do San Diego ma długość ok. 80 km. W obszarze jego oddziaływania znajduje się ponad 150 tys. siedzib mieszkalnych, a także szpitale, biurowce i inne budynki użyteczności publicznej.
Jak obliczono, do trzęsienia w tym rejonie dochodzi średnio co 140-150 lat a tyle właśnie minęło od ostatniego dużego kataklizmu.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Andruszkiewicz, przez skromność, o swoich talentach i konflikcie z Kukizem. „Nie będę za nim biegał”
Z tego powodu w kalifornijskich mediach coraz częściej pojawiają się informacje dotyczące uskoku oraz tego jak zabezpieczyć się przed kataklizmem.
Poniżej mapa z przedstawionym uskokiem Haywarda
Źródło: nbclosangeles.com/newshub.co.nz
